Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bił wuj, cierpi matka. Dramat rodziny z Bydgoszczy

Jarosław Jakubowski
U dziecka obrażenia zauważono w przedszkolu, które zawiadomiło policję
U dziecka obrażenia zauważono w przedszkolu, które zawiadomiło policję
Pani Izabela, której odebrano syna po pobiciu chłopca przez jej brata, nie traci nadziei na odzyskanie dziecka. Złożyła zażalenie na decyzję sądu rodzinnego, który umieścił chłopca w rodzinie zastępczej.

W miniony piątek rozmawialiśmy z 27-letnią matką 5-letniego Filipa, panią Izabelą. Powiedziała, że liczy na to, iż chłopiec wróci do niej już w poniedziałek. W piątek miała się z nim spotkać. Syn przebywa obecnie u rodziny zastępczej w Antoniewie koło Łabiszyna. Pani Izabela twierdzi, że prze trzy dni próbowała uzyskać u rodziny zastępczej możliwość widzenia się z synem. W piątek to się udało. Matka dostała na spotkanie godzinę. Wcześniej rozmawiała z nim telefonicznie. Chłopiec czuł się dobrze.
[break]

Przedszkole zawiadamia policję

Filip został umieszczony w rodzinie zastępczej na mocy decyzji bydgoskiego sądu rodzinnego. Stało się tak po tym, jak chłopca pobił jego 30-letni wujek - brat matki, który miał się nim opiekować pod nieobecność matki. Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu. Mężczyzna przyprowadził chłopca do przedszkola. Tam zauważono u dziecka obrażenia i zawiadomiono policję. Filip trafił do szpitala, a wobec krewkiego wujka zastosowano dozór policyjny. Mężczyzna dostał też nakaz opuszczenia mieszkania siostry i jej syna oraz zakaz zbliżania się do nich.

Za winy niepopełnione

- Mój brat zawinił, a ja zostałam ukarana - żali się pani Izabela, która złożyła zażalenie na decyzję sądu rodzinnego. Kobieta twierdzi, że brat już się od niej wyprowadził, a ona ma dobrą sytuację finansową, bo jako tancerka akrobatyczna zarabia nawet 10 tysięcy złotych miesięcznie.
Posiedzenie odwoławcze sądu rodzinnego jeszcze nie zostało wyznaczone. - Sąd podejmując decyzję musiał rozstrzygnąć dylemat, co jest ważniejsze: bezpieczeństwo dziecka czy komfort matki. Uznał, że wartością nadrzędną jest bezpieczeństwo dziecka. Matka pozostawiła je pod opieką nieodpowiedzialnej osoby. Z naszych informacji wynika, że zdarzyło się to nie pierwszy raz - mówi sędzia Włodzimierz Hilla, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Bydgoszczy.
Sprawa 5-letniego Filipa stała się głośna w całym kraju. Zainteresowały się nią media, a także rzecznik praw dziecka. Swoją interwencje zapowiedziało także Stowarzyszenie Przeciw Dyskryminacji Dzieci z siedzibą w Niemczech.
Z informacji pani Izabeli wynikało, że policja chce jeszcze przesłuchać jej siostrę. Od tej czynności ma zależeć dalszy los tego postępowania. Pani Izabela obawia się, co powie siostra, bo nie ma z nią od dłuższego czas żadnego kontaktu.
- Siostrę tej pani mamy przesłuchać na zlecenie prokuratury, prowadzącej postępowanie w sprawie pobicia dziecka - potwierdza nadkomisarz Maciej Daszkiewicz z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. W piątek nie wiedział jeszcze, kiedy dojdzie do przesłuchania. Najpierw policja musi ustalić miejsce pobytu tej osoby.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!