Biegiem po rekordy Polski juniorów

16 medali i 2 rekordy Polski to plon przedstawicieli regionu na halowych mistrzostwach Polski juniorów i juniorów młodszych.

<!** Image 3 align=right alt="Image 43841" sub="Sprinterka Marika Popowicz i wieloboista Szymon Czapiewski oprócz złotych medali ustanowili rekordy Polski">Impreza z udziałem 850 zawodników z 200 klubów przez trzy dni rozgrywana była w Spale. Rewelacyjnie zaprezentowali się przedstawiciele Zawiszy, którzy wywalczyli aż 11 medali (4, 3, 4). Bohaterami byli rekordziści Polski. Marika Popowicz poprawiła o siedem setnych sekundy własny rekord Polski - 24,29 w biegu na 200 m.

- Od kilku dni Marika boryka się z kontuzją i do końca nie wiedzieliśmy, czy wystartuje w finale - powiedział trener Jacek Lewandowski. - To jest twoja noga i ty decydujesz, powiedziałem jej przed startem. Ambitna zawodniczka pobiegła po złoto i rekord Polski. Drugą na mecie rywalkę wyprzedziła aż o 0,7 sekundy. To przepaść.

Do ostatniej konkurencji o tytuł i rekord kraju musiał walczyć w siedmioboju Szymon Czapiewski.

<!** Image 2 align=left alt="Image 43839" sub="Szymon Czapiewski">- Po pierwszym dniu i czterech konkurencjach byłem dopiero czwarty, ale z minimalną stratą do prowadzących - relacjonuje Szymon. - Przed ostatnią konkurencją - biegiem na kilometr byłem drugi tracąc do prowadzącego Karola Boduły 120 punktów, co w przeliczeniu na czas dawało stratę 12 sekund. Z najgroźniejszem rywalem wygrałem ostatecznie o 30,5 sekundy. Jestem bardzo szczęśliwy.

Na pochwałę zasłużyła również Małgorzata Reszka. Brązowa medalistka (3632 pkt) w pięcioboju poprawiła rekord życiowy - aż o 400 punktów! Dwa tytuły zdobyło w skoku o tyczce rodzeństwo Michalskich. Joanna pokonała poprzeczkę na wysokości 3,70. Brat Łukasz wygrał z rezultatem 5,20. Trzykrotnie atakował własny rekord kraju 5,33, ale niestety na razie nieudanie.

Brązowy medal przypadł ich koledze klubowemu, Pawłowi Wojciechowskiemu, który otrzymał specjalną nagrodę ufundowaną przez rekordzistę Polski seniorów w tej konkurencji - Mirosława Chmarę.

- Były to kolce, wyjątkowe, numer 47,5. Takie są rzadkością. Ja mam numer 45, a 17-letni Paweł o dwa i pół większy. Ale ma on świetne warunki by skakać wysoko - powiedział Chmara.

<!** reklama right>Cztery medale (2, 0, 2), w tym trzy w konkurencjach skocznościowych wywalczyli lekkoatleci BKS Bydgoszcz. W trójskoku triumfowali podopieczni Kazimierza Koszewskiego: Agnieszka Rudnik w juniorkach i Mateusz Joachimowski w juniorach młodszych.

Bardzo dobry wynik uzyskał w skoku w dal juniorów młodszych srebrny medalista Łukasz Masłowski (UKB Szubin) 7,10.