Rada Najwyższa Ukrainy poinformowała o godz. 10:30, że wojska białoruskie wkroczyły w rejon Czernihowa. Rada przekazała, że informacja została potwierdzona przez rzecznika ukraińskich wojsk obrony terytorialnej Witalija Kyryłowa. Obwód czernihowski leży w północnej części Ukrainy, graniczy z Białorusią i Rosją.
Agencja Unian podaje, że mieszkańcy wsi położonych w obwodzie czernihowskim nieopodal granicy białoruskiej zgłaszają ruch sprzętu wojskowego oznaczonego symbolem białego koła. W niektórych miejscach występują też problemy z siecią komórkową. Wśród sprzętu wojskowego mają znajdować się systemy Grad.
Tymczasem kilka godzin wcześniej, cytowany przez państwową agencję BiełTA, Aleksandr Łukaszenko zapewniał, że "Białoruś nie planuje przyłączyć się do rosyjskiej operacji wojskowej na Ukrainie".
Czernihow gotowy do obrony
Szef władz obwodu czernihowskiego Wiaczesław Czaus napisał na Facebooku, że wszystkie wyjazdy z Czernihowa są zaminowane.
"Wszystkie wyjazdy z miasta są zaminowane. Zaminowane – to znaczy, że są tam miny i można na nich wysadzić się w powietrze" – poinformował. Zaapelował również do mieszkańców, żeby pozostawali w domach i schronach i zapewnił o gotowości do obrony miasta.
