Coraz więcej psów biega po żnińskich ulicach. Strażnicy miejscy odwożą je do lecznicy. Rosną koszty, które miasto musi płacić schronisku w Czarnkowie.
<!** Image 2 align=right alt="Image 91694" sub="Znaleziony przez municypalnych kundelek przebywa w lecznicy Stanisława Plewy. / Fot. Jaśmina Malak">Bezdomne i pozbawione opieki psy spotykamy każdego dnia na ulicach gminy Żnin. Wiele zgłoszeń trafia do straży miejskiej. Nieodpowiedzialni mieszkańcy wypuszczają zwierzęta przed wyjściem do pracy na ulicę, a wpuszczają do domów wieczorem. Zdarzają się też wypadki porzucenia przed wyjazdem na wczasy.
Kundelek szuka właściciela
- Od poniedziałku otrzymaliśmy kilka zgłoszeń o zwierzętach pozbawionych opieki - mówi Włodzimierz Dolaciński, komendant Straży Miejskiej w Żninie. - Ostatnio o takim problemie poinformowali nas mieszkańcy ulicy Mickiewicza, którzy dokarmiali pieska pojawiającego się przed ich domem. W tym tygodniu municypalni odnaleźli zwierzę i przewieźli je do lecznicy Stanisława Plewy w Żninie, poszukiwany jest obecnie właściciel kundelka, gdyż miał on na szyi obrożę.
Strażnicy skontrolują
- Przypominamy mieszkańcom, że zwierzęta należy wyprowadzać na smyczy, właściciele mają obowiązek sprzątania po swoich pupilach - mówi Włodzimierz Dolaciński. - W najbliższym czasie przeprowadzimy akcję wyłapywania pozbawionych opieki psów.
<!** reklama>Osoby, które pozostawiają swoje zwierzęta na pastwę losu, a zostaną ustalone, poniosą konsekwencję swojej nieodpowiedzialności. Zapłacą grzywnę w wysokości 200 zł. Jeżeli pies zostanie przewieziony do schroniska, dodatkowo będzie trzeba zapłacić koszty przewozu psa, szczepień i opieki za każdy dzień w schronisku. Podczas upałów cierpią też stróże domowych podwórek. Nie każdy pamięta o tym, że zwierzę potrzebuje świeżej, czystej wody. Strażnicy miejscy zamierzają skontrolować gospodarstwa i sprawdzić, czy czworonogi mają odpowiednią opiekę. Patrole pojawiać się będą także w godzinach popołudniowych.