Zmodernizowali sanitariaty, wymalowali sale, naprawili ogrodzenia. Teraz wymienią stolarkę i... swoich szkół oddać nie chcą.
<!** Image 2 align=right alt="Image 71711" sub="Kilka dni temu rodzice SP nr 9 spotkali się na bardzo emocjonalnym zebraniu / Fot. Marek Chełminiak">Rodzice uczniów uczęszczających do zagrożonych likwidacją szkół podstawowych tylko przez ostatni rok zrobili wiele.
- Tworzymy Radę Osiedla Brdyujście, by działała na rzecz uaktywnienia mieszkańców i po to, by wspierała zamierzenia zmiany planów zagospodarowania przestrzennego - wyjaśnia Jacek Podworski, przedstawiciel obrońców Szkoły Podstawowej nr 43. Przypomnijmy, że zespół radnych zaproponował wygaszanie tej placówki od 2009 roku. - Jeśli uda się rozwinąć mieszkalnictwo, szkoła przetrwa - tłumaczy Krzysztof Rybacki i podkreśla, że rodzice SP nr 43 tylko w minionym roku odnowili kilka sal oraz wyremontowali sanitariaty. - Pamiętały jeszcze lata sześćdziesiąte i czasy przedszkola. Zrobiliśmy w nich wszystko, od wymiany instalacji sanitarnych i kanalizacji, po przebudowę ścian - dodaje.
<!** reklama>O budynek szkoły specjalnie dbają też rodzice uczniów SP nr 9. Właśnie zamierzają wymienić okna i choć zagrożono im likwidacją placówki, zapowiadają, że nie wycofają się z tej obietnicy.
- Szkoła przez kilka lat na remonty nie otrzymała ani złotówki. Wymianę okien, odnawianie sal finansują rodzice i sponsorzy - mówi przedstawicielka „dziewiątki” i informuje, że w czwartek przedstawiony im został projekt utworzenia w budynku ośrodka interwencji dla młodocianych, skierowanych przez sąd do placówek szkolno-wychowawczych i resocjalizacyjnych oraz młodzieży, która uciekła z domu.
- Czy ma tu być zakład karny? - zastanawia się nasza rozmówczyni.
Członkowie rady pedagogicznej SP nr 9, na wieść o projektowanej zmianie, podpisali list otwarty do prezydenta miasta. Sprzeciwiając się planom likwidacji „dziewiątki”, nauczyciele postanowili wesprzeć rodziców.
- Solidaryzujemy się i popieramy wszelkie działania w obronie naszej placówki. Apelujemy o wrażliwość i pytamy: dlaczego nikt nie powiedział nam, że planowane jest tu stworzenia ośrodka dla młodzieży? - napisali członkowie rady pedagogicznej. Rodzice i sympatycy SP nr 9 w Bydgoszczy napisali list do nowej minister edukacji, Katarzyny Hall. W obszernym piśmie przedstawiają zalety placówki i próbują obalić tezy o braku ekonomicznego uzadanienia jej prowadzenia. - W naszej szkole jest normalnie - czy dlatego należy ją zniszczyć? - pytają.
Wczoraj nie udało nam się od władz miasta uzskać odpowiedzi na te pytania. Przypomnijmy zatem, że urząd przygotował projekty uchwał o zamiarze likwidacji SP nr 6, 9 i 43. Po to, by mogły być realizowane, potrzebna jest zgoda Rady Miasta Bydgoszczy. Wcześniej, zgodnie z wyrokiem WSA, należało poinformować o zamiarach rozwiązania szkół organizacje związkowe. Miasto dopełniło tego obowiązku. Więcej w przyszłą sobotę w naszym fordońskim dodatku.
