https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Będzie nowe prawo. Nie płacisz, pójdziesz do więzienia!

Piotr Schutta
Piotr Krzyżanowski/Polskapress
Zmienia się prawo wobec dłużników alimentacyjnych. Ci, którzy nie zapłacą trzech świadczeń, pójdą do więzienia lub zostaną objęci dozorem elektronicznym. W tej chwili winni są ponad 11 mld zł.

Do tej pory kodeks karny mówił ogólnie o „uporczywym uchylaniu się” od obowiązku alimentacyjnego i dłużnicy perfidnie to wykorzystywali. Płacili niewielkie sumy od czasu do czasu, żeby nie można im było zarzucić uporczywości.

- Prawie sto procent wniosków kierowanych przez nas do organów ścigania było umarzanych albo policja w ogóle odmawiała wszczęcia postępowania - mówi Róża Lewandowska, p.o. dyrektora Wydziału Świadczeń Rodzinnych Urzędu Miasta Bydgoszczy.
Po 31 maja tego roku to ma się zmienić. Znowelizowany przepis kodeksu karnego mówi jasno, że karze podlegać będzie ten rodzic, którego dług alimentacyjny wyniesie równowartość trzech świadczeń okresowych. Mówiąc prościej, z sankcjami będzie musiał liczyć się każdy zobowiązany do alimentów, kto nie zapłaci co najmniej trzy razy. Nie trzeba będzie udowadniać uporczywości w niepłaceniu.

Przeczytaj też: Seniorzy z problemami finansowymi. Średnio zalegają ponad 12 tysięcy złotych.

Sankcje się nie zmieniają. Niepoprawny alimenciarz może trafić na rok do więzienia, zostać skazanym na karę ograniczenia wolności i grzywnę. Przy czym po nowelizacji wymiar sprawiedliwości ma częściej orzekać dozór elektroniczny, czyli tzw. bransoletkę, by dać skazanym szansę odpracowania długu. Już w tej chwili kodeks karny wykonawczy każe w pierwszej kolejności kierować do pracy tych skazanych, którzy muszą płacić alimenty. Kara na dłużnika nie spadnie jednak od razu. Ustawodawca daje mu bowiem „ostatnią szansę”. Jeżeli przed upływem 30 dni od pierwszego przesłuchania podejrzany pokryje dług, uniknie kary.

W referacie świadczeń alimentacyjnych bydgoskiego ratusza alimenciarzami zajmuje się 20 urzędników
W referacie świadczeń alimentacyjnych bydgoskiego ratusza alimenciarzami zajmuje się 20 urzędników Filip Kowalkowski

Z aktualnych danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej wynika, że zadłużenie alimentacyjne w Polsce przekroczyło 11,15 mld złotych.

Mamy w kraju ponad 318 tysięcy nierzetelnych rodziców (w woj. kujawsko-pomorskim ponad 23 tys., w tym 1,1 tys. to kobiety). Rekordzista z naszego województwa ma 51 lat, 445 tysięcy złotych długu i mieszka w powiecie tucholskim.

- Dobrze, że zrezygnowano z terminu „uporczywe uchylanie się od płacenia alimentów”, które było nieostre i prowadziło do wynaturzeń. Teraz jest jasne, że 3 miesiące niepłacenia są już powodem do wszczęcia postępowania. Ale kara więzienia nie jest dobrym rozwiązaniem - mówi Andrzej Kulik, rzecznik Krajowego Rejestru Długów BIG.

Zobacz

Trwa rozbiórka jednego z największych basenów w Bydgoszczy. Za 2,5 roku na miejscu starego obiektu przy ul. Królowej Jadwigi ma powstać obiekt z basenem olimpijskim z prawdziwego zdarzenia.Tam powstanie basen olimpijski z prawdziwego zdarzenia

Zobacz jak wyburzają Astorię. Zostały ostatnie ściany [ZDJĘCIA]

Ściągalność długów po wpisie do Krajowego Rejestru Długów wynosi ok. 25 proc. To pięciokrotnie więcej niż w 2008 roku, gdy zaczynano wpisywać alimenciarzy do rejestrów dłużników, ale nadal mało w porównaniu z Niemcami czy Wielką Brytanią, gdzie ściągalność wynosi 80 procent.

- Część dłużników to ludzie, którzy nie korzystają z usług finansowych czy telekomunikacyjnych w abonamencie, więc konsekwencje wpisu do KRD ich nie dotykają - tłumaczy rzecznik Andrzej Kulik.

Za nierzetelnych rodziców od lat 70. XX wieku płaci państwo. Wcześniej ZUS, a od 2005 roku samorządy, na które przerzucono prowadzenie Funduszy Świadczeń Alimentacyjnych. Zanim sprawa zaległych alimentów trafi do funduszu, najpierw zajmuje się nią komornik. Jeśli przez dwa miesiące nie zdoła przeprowadzić egzekucji, można zwrócić się o alimenty do samorządu. Tam następuje „obróbka” alimenciarza. W tej chwili maksymalna miesięczna kwota świadczenia wynosi 500 złotych.

- Największy problem mamy ze znikaniem... 30 procent dłużników nie da się namierzyć. Nic nie możemy w stosunku do nich zrobić, bo ich po prostu nie ma - mówią w Wydziale Świadczeń Rodzinnych Urzędu Miasta Bydgoszczy. 4 tysiące bydgoskich alimenciarzy winnych jest prawie 180 milionów złotych.

Polecamy wideo: Bydgoszcz dawniej i dziś

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kruszynka
Sędziowie zasądza ją alimenty według swojego widzi mi się i humoru przerażające ale prawdziwe.Sędzia mojemu mężowi zasądził 500 zł alimentów może to nie wygórowana kwota na 18 letnie dziecko,ale wspólnie mamy troje dzieci i sędziego nie obchodziło że one również mają potrzeby.Mój mąż nie zarabia wiele 2200 z premią sąd uznał że może zarobić nawet 5 tyś a ja mam iść do pracy mając roczne dziecko.sędzia nie patrzył na to że była żona mojego męża zarabia 1600zł plus dodatki poza tym mieszka w domu rodziców nie ponosząc kosztów utrzymania i oznajmiła że zamierza budować dom.Ni gdy nie zalegaliśmy z alimentami jedyna sytuacja jeden miesiąc zapłaciłam o 100 zł mniej po wypadku męża zobosiągając się pisemnie na uregulowaniu tej kwoty jak tylko sytuacja się polepszy.Dodam jeszcze że matka dziecka uniemożliwia kontakty z córką buntuje ją gdy dochodzi do spotkania kompromituje ojca w jej oczach wszczyna awantury prezenty wspomina a jak była mała to wyrzucała.Sądu nic nie obchodzimy tłumaczenia i obrona męża nie chciał w ogóle słuchać.Takie jest nasze prawo nie ma sprawiedliwości. Dziecko jest trzeba płacić za tym nie ma dyskusji ale sądy niech biorą pod uwagę wszystko nie tylko żądania jednego.
40 latek.
Ja nie mam takiego problemu,bo nie mam dzieci.Mieć w tych czasach rodzinę i dzieci to największy obciach..........Faceci puknijcie się w ten pusty łeb.Kobiety wami manipulują i jesteście dla nich tylko parobkami.......:)Ja zarabiam 5 tyś ,mam swoje mieszkanko i ciesze się,że jestem singlem.Nikt mi za uchem nie brzęczy i mam spokój.Nie żałuje alimenciarzy,bo wiedzieli co robią......
k
kaasii
część ma faktycznie problem (ze znalezieniem normalnej pracy), część...specjalnie nie podejmuje pracy - i tu dwie możliwości: 1) zbyt wysoko określono kwotę alimentów (no chyba, że faktycznie się nie zajmuje, nie obchodzi go dziecko itd.), bo jest to wg widzimisię sędziny albo..jest kombinowanie - mieszkają razem, pracy się nie ima, pieniądze z funduszu dostają, do tego PIT, 500+ itd...
zgadzam się, że wsadzanie do więzień za taki coś do kretynizm - nie tylko nas nie stać na to (utrzymanie miesięczne pierdlarza to ok 3-3,5 tyś), ale powstaje patologia...
zagonić do roboty, a z drugiej strony za prace 'na czarno' min. 100tyś kary dla "pracodawcy"...
C
Cfg
Niech sperdalaja wcale sie nie boje nie płaciłem i nie mam zamiaru płacić mojej byłej kurwie za nic ona chciała mieć bejbi to i ma bachora mam ich obu w d**** mamuśka ma dwie lewe ręce do pracy tylko umie rozkładać nogi żeby ja j**** do chuja z taka k**** co nie umi sie zabezpieczac jeszcze k**** oszukuje żeby sobie zrobić z dzieciaków metodę na zarobek pasożyt jeden a myśli ze taka cwana pewnie ma już nowego frajera i szczeniaka w drodze princeska 500 plus sie k**** znalazła
J
JTD TEAM
Zastanawia mnie jedno, dlaczego Pani tak bardzo przejmuje się losem dłużników? Każdy z góry zna konsekwencje niepłacenia i tylko od jego poczynań zależy czy kara pozostaje na papierze czy wcielona jest w rzeczywistość. Obecnie wszyscy płacimy na fundusz alimentacyjny, a cwaniaki unikają płacenia. Tak, uważam że powinni siedzieć, bo kto nie płaci działa przeciwko swojemu dziecku, a to gorsze od nie jednego przestępstwa.
K
Karla
Sama jestem matka ktora otrzymuje alimenty a bywalo ze nie otrzymywalam i placil mi fundusz, z czasem ojciec dziecka ten fundusz i mnie splacil , ale mniejsza z tym. Mimo ze bylo ciezko finansowo bez jego wsparcia nie wyobrazam sobie zeby ojciec mojego dziecka poszedl siedziec . Co bym miala powiedziec dziecku na ten temat?! Poza tym za alimenty posadzic z kryminalistami ? No cos tu nie gra i niech mi nikt nie wciska ze tacy sa na ochronkach bo to bzdura .No chyba ,że ktos kombinuje na boku i beda tworzone prywatne wiezienia za panstwowe pieniadze :) Idac dalej dlaczego dluznik ma byc utrzymywany za nasze pieniadze? W wiezieniu dlugu nie odrobi ! Jest masa dluznikow alimentacyjnych i co teraz wszyscy do wiezienia i w bransoletki ? ale gdzie i skad tyle obrozy ? za gwalty sa sprawy umarzane albo siedza rok i maja byc na rowni traktowani jak alimenciarze ?
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski