MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Beata Mikołajczyk wylądowała w szpitalu

Redakcja
W ekspresowym tempie przebiega rehabilitacja Beaty, która po opuszczeniu szpitala w Inowrocławiu kilka dni później udała się jeszcze o jednej kuli na zgrupowanie do Szczyrku
W ekspresowym tempie przebiega rehabilitacja Beaty, która po opuszczeniu szpitala w Inowrocławiu kilka dni później udała się jeszcze o jednej kuli na zgrupowanie do Szczyrku Renata Napierkowska
Beata Mikołajczyk podwójna medalistka olimpijska przeszła operację w inowrocławskim szpitalu. Sama go wybrała, chociaż mogła poddać się zabiegowi w placówkach w stolicy czy Wrocławiu, z którymi PKOl ma podpisane umowy.

Przez cztery dni października w inowrocławskiej lecznicy przebywała srebrna medalistka z igrzysk w Pekinie i brązowa z Londynu, mistrzyni świata i Europy oraz wielokrotna mistrzyni Polski, Beata Mikołajczyk.
[break]
- To była operacja planowa. To już drugi zabieg artroskopii tego samego prawego kolana. Widać po dziewięciu latach eksploatacji moje kolano się zużyło. Jak się pracuje i zarabia ciałem, to lepiej oddać się w fachowe i sprawdzone ręce. Od połowy września kiedy wznowiłam treningi ból się nasilał do tego stopnia, że w trakcie biegania musiałam stawać, co mi się nigdy wcześniej nie zdarzało. Zabieg polegał na wycięciu narastającej fałdy maziówki - mówiła na drugi dzień po operacji w rozmowie z „Expressem”.
Po raz pierwszy Beata Mikołajczyk trafiła do inowrocławskiego Szpitala Powiatowego im. dra Ludwika Błażka 9 lat temu. Wtedy, podobnie jak teraz, zabieg przeprowadzał lekarz ortopeda dr Artur Szumlański.
- Mogłam wybrać każdy inny szpital - zapewnia kajakarka. - Zwłaszcza, że PKOl ma podpisaną umowę na leczenie olimpijczyków w klinikach w Warszawie i Wrocławiu. Wolałam wybrać jednak szpital w Inowrocławiu, gdzie byłam już 9 lat temu. Na oddziale panuje miła i życzliwa atmosfera, personel przychodzi i pyta, jak się czuję. Sam szpital i oddział też nie odbiega od tych standardów, jakie są w innych placówkach w dużych miastach.
W niedzielę nasza sportsmenka wyruszyła na obóz do Szczyrku i jest przekonana, że podobnie, jak po pierwszym zabiegu za cztery tygodnie odzyska już pełną sprawność.
- Gdy doktor Szumlański dziewięć lat temu przeprowadzał zabieg, to po czterech tygodniach byłam w pełni sprawna - śmieje się Beata Mikołajczyk. - My, sportowcy, jesteśmy zresztą zahartowani i chyba łatwiej znosimy ból. Po pierwszej operacji trzy lata później w 2008 roku zdobyłam medal olimpijski, a w 2012 roku kolejny, więc wierzę, że będzie dobrze i kolano wytrzyma przez następnych dziewięć lat, a wtedy będę mogła przejść już spokojnie na sportową emeryturę.
W Szczyrku zawodniczka UKS Kopernik trenuje w 17-osobowej grupie kadry seniorek i młodzieżowej, którą trenują Tomasz Kryk, Maciej Juhnke (II trener, Zawisza) i Dariusz Oszmałek (trener od zajęć ogólnorozwojowych).
- Mam indywidualny trening połączony z zajęciami rehabilitacyjnymi z fizykoterapeutą. Zgrupowanie potrwa do soboty, później kolejne przygotowania w klubie.

Becia w sezonie 2014

To był kolejny udany sezon dla 29-letniej kajakarki.
Dwukrotna medalistka olimpijska w tym roku wywalczyła dwa medale w konkurencjach olimpijskich na mistrzostwach świata w Moskwie: srebro w K-4 500 m i brąz w K-2 500 m oraz dwa medale na mistrzostwach Europy w Brandenburgu srebro w K-2 500 m i K-4 500 m.
Udane także okazały się starty na trzech Pucharach Świata - 5 medali (2 złote i 3 srebrne) i mistrzostwa Polski - dwa złote na jedynce na 500 i 1000 m.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!