- Nie zdobył bramki w trzecim kolejnym spotkaniu – podkreśla "whoscored.com", którego dziennikarze wciąż mają najwyraźniej w pamięci strzeleckie popisy Lewandowskiego z jesieni ubiegłego roku. Na krytykę Polaka wpływ miała również strata piłki, po której Borussia wyrównała na 2:2.
Na cztery w sześciostopniowej skali ocen, gdzie jedynka to klasa światowa, a szóstka występ poniżej krytyki, solidarnie oceniły Polaka "Kicker" i "Bild". To jedna z najniższych ocen w Bayernie, gorszą notę w pierwszym z wymienionych tytułów dostali tylko Kingsley Coman i Serge Gnabry...
W drugim była to najgorsza ocena w całym Bayernie...
"Trójkę" przyznał Lewandowskiemu "sport1.de". "Tym razem niewiele pokazał z supergwiazdy" - czytamy w uzasadnieniu.
Przychylniej ocenił grę Polaka „Abendzeitung München", przyznając mu „dwójkę". "Zapracowany! Zawsze pod grą, asystował przy golach na 1:0 i 3:2, ale też stracił piłkę przy bramce BVB na 2:2" - napisali oceniający dodając, że w czwartek Lewandowski odbierze dla najlepszego piłkarza Europy.
"High five" (z ang. piątka, przybijanie piątki) - skomentował w social mediach Lewandowski sukces swojej drużyny. Dodał pięć emotikonek imitujących puchary i hashtag "SuperTeam" (super zespół), a całość opatrzył swoim zdjęciem z Superpucharem.
Drużyna z Monachium sięgnęła po piąty tytuł w 2020 roku. Wcześniej ekipa Hansiego Flicka wywalczyła mistrzostwo i Puchar Niemiec, a także Puchar i Superpuchar Europy. Dla Bayernu to zarazem ósmy krajowy Superpuchar w historii. Robert Lewandowski ma w kolekcji pięć takich triumfów. Kapitan reprezentacji Polski wygrał Superpuchar Niemiec czterokrotnie z Bayernem i raz z Borussią Dortmund.
