https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Balonik wyborczy dla dziecka, ulotka dla rodzica

Paweł Kaniak
Każdego dnia w Bydgoszczy organizowane są konferencje, podczas których kandydaci na prezydenta lub radnych obiecują złote góry i świetlaną przyszłość. Aż nie sposób zapamiętać i ogarnąć te wszystkie wspaniałe przyrzeczenia. W tle tej wielkiej, nagłaśnianej w mediach kampanii trwają też inne akcje mające na celu zdobycie przychylności wyborców.

Byłem świadkiem takiej ulicznej scenki: w centrum miasta niewielkie stoisko jednego z kandydatów, obsługiwane przez dwóch panów ubranych w koszulki z wyborczym hasłem. Wydają się znudzeni. Aż tu nagle, jeden z nich zauważa przechodzącą kobietę z małym dzieckiem. Agitator ożywia się i krzyczy do kolegi: - Michał, szybko balonik! Wyposażony w ten dmuchany wyborczy oręż, biegnie na drugą stronę ulicy. Dziecko dostało balonik, rodzic ulotkę. W czasie tej kampanii doświadczyliśmy już też wyborczej kawy czy grochówki. Trwa zażarta walka na programy, ale też na wzajemne złośliwości a także gadżety. Na szczęście te zmagania o popularność powoli dobiegają końca.

Wybory Samorządowe 2018 - Twój głos się liczy.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Roch Kowalski
miast zajmować się bezużytecznym obserwowaniem ulicy, aby zarobić na swoje utrzymanie nędzne grosze za swoją wierszówkę, niezbyt ciekawą dla Czytelników, stań się Pan Reporterem śledczym na tychże ulicach, który "pogoni do galopu" instytucje i zakłady prywatne, które olewają godziny swego urzędowania..
Proszę sobie wyobrazić Panie Redaktorze , ja żym dzisiaj pędził na złamanie karku, aż spod Lisiego Ogona do centrum Bydgoszczy, do Zakładu fotograficznego na ul Gdańskiej vis a vis Kościoła Klarysek, który winien by otwarty do godziny 29- tej jak to wyczytałem on line w internecie, a tu klops zamknięte od kilku dni na "cztery spusty". Czy to nie granda ? Nie mógł, tego zapominalski "pstrykacz" podać w internecie ?! Kto mi teraz zwóci poniesioną stratę ?
Chciałem sobie zrobić fotkę i wysłać ją nowo poznanej przez internet Flammie, o co usilnie prosiła i teraz jest gotów oglądać za innym fagasem. A teraz, jest "Aus ist der Smaus" - jak to mówią Pańscy pracodawcy w Axel Spingerze.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski