Bałagan w księgach wieczystych i kłopoty mieszkańców gotowe...

- No niestety, ze Smukalską są same problemy - mówi Robert Zająć, przewodniczący Rady Osiedla Smukała-Opławiec. - Nie wiemy dokładnie, jako rada, w czym jest problem. Na budowę ulicy były pieniądze, teraz jakoś to wszystko się rozmywa. Miasto nic nie może zrobić, bo to już nie jest teren Bydgoszczy. Nie wiemy, czy to nie przez zaniedbania... A gmina Osielsko chce ten fragment terenu oddać, ale nie może. Wójt powiedział wprost, że tego kawałka nie potrzebuje...
[break]

Wójt Osielska nie ukrywa, że jest zainteresowany pozbyciem się terenu, ale... w zamian za inny.

- Po drugiej stronie ulicy Armii Krajowej są tzw. parowy, można by nimi łatwo dojeżdżać do Osielska od dołu, od strony południowej - mówi „Expressowi” Wojciech Sypniewski. - Problem polega na tym, że jako gmina nie możemy zbudować tam drogi, bo nie jest to nasz teren, ale Bydgoszczy. Chcielibyśmy więc północną część Smukalskiej zamienić na parowy. Ale nie możemy z bardzo prostego powodu - w księgach wieczystych Smukalskiej panuje straszliwy bałagan, który uniemożliwia operację.

Wójt Osielska jest po wstępnych rozmowach z Zarządem Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. - Drogowcy obiecali, że postarają się polepszyć fragment jednej drogi - mówi Wojciech Sypniewski. - Ale to i tak nie rozwiązuje problemu.
- Kilka lat temu Bydgoszcz występowała o przyłączenie ulicy Dolnej Waleniowej, części przy lotnisku i części Osielska do gminy, trwały wówczas konsultacje, których efektem był brak zgody na przyłączenie do miasta - przypomina Maria Drabowicz, dyrektor wydziału gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta Bydgoszczy. - Wtedy także na taką operację nie zgodził się minister. Oczywiście, można zrozumieć mieszkańców tych terenów, ale taka była decyzja ościennych gmin...

Pod koniec lipca ma dojść do spotkania m.in. członków rady osiedla z Wojciechem Sypniewskim, wójtem Osielska. Czy problem kawałka Smukalskiej zostanie rozwiązany ? Nie wiadomo. Tymczasem mieszkańcy Smukały, też nie do końca znając sytuację, zaczynają podnosić raban. Mówią: - Polecamy bydgoskim drogowcom ulicę Smukalską, a szczególnie trzy odcinki. Dwa z nich należą ponoć do gminy Osielsko. Postawiono tam znak drogowy ograniczający prędkość do 20 km. Można i tak, widocznie biedna ta gmina i nie stać jej na remont dwóch odcinków po 60 m każdy...