Prestiżowe, architektoniczne wyróżnienie tygodnika „Polityka” trafiło do rąk architektów z pracowni APA Rokiccy, którzy zaprojektowali bydgoską marinę.
<!** Image 3 align=none alt="Image 213666" sub="[fot. archiwum express.bydgoski.pl]">
Katarzyna i Tomasz Rokiccy, dyplomowani architekci Royal Institute of British Architects, odebrali Architektoniczną Nagrodę „Polityki”. Grand Prix 2012 otrzymali za projekt Miejskiej Przystani Bydgoszcz. Zwycięzcę wyłoniono po długich i tajnych głosowaniach. Jurorzy stwierdzili, że realizacja projektu idealnie wpisała się w pejzaż miasta.
Pokonali gigantów
Marina jest elementem szerszego i konsekwentnie realizowanego programu rewitalizacji bydgoskiej Wyspy Młyńskiej - podkreślali jurorzy.
Architekci również w plebiscycie internautów zajęli pierwsze miejsce. Za mariną, która w głosowaniu internautów zdobyła 39,8 proc., znalazły się Małopolski Ogród Sztuk w Krakowie (22,3 proc), Park Biurowy Pixel w Poznaniu (13,9 proc.), Dom Kereta w Warszawie (13,9 proc.) czy Agencja Yeti w Kryspinowie (10,1 proc.). Małżeństwo Rokickich pokonało wielkie pracownie, m.in., Ingarden&Ewy czy JEMS Architekci.
<!** reklama>Jaka była reakcja Rokickich, gdy usłyszeli, że to właśnie oni wygrali? - To było dla nas ogromne zaskoczenie, nie spodziewaliśmy się zwycięstwa, mieliśmy inne typy, ja obstawiałem Małopolski Ogród Sztuki w Krakowie - mówi Tomasz Rokicki. Po odbiór nagrody Rokiccy weszli wraz z 2,5-letnią córeczką Mają.
Praca nad projektem mariny trwała dość długo. - Ponad 1,5 roku pracowaliśmy nad przystanią, gdyż napotykaliśmy na wiele problemów formalnych - mówi Tomasz Rokicki. - Inspirowaliśmy się głównie samym miejscem i lokalizacją, chcieliśmy umieścić ten projekt w kontekście, w otoczeniu. Nie wzorowaliśmy się na żadnych innych projektach, pragnęliśmy stworzyć nową wartość - dodaje.
Architekci pracują nad kolejnymi obiektami w Bydgoszczy. - W początkowej fazie są teraz trzy projekty i mamy nadzieję, że znów dołożymy kolejną cegiełkę do wizerunku Bydgoszczy - mówi Tomasz Rokicki.
Warto przypomnieć, że marina to nie tylko miejsce dla miłośników sportów wodnych, którzy mogą tutaj zacumować czy wypożyczyć sprzęt wodny. We wnętrzu przystani można również poćwiczyć w klubie fitness, skorzystać z sauny czy z masażu.
Otwarta dla wszystkich
W budynku mieszczą się także doskonale wyposażone sale konferencyjne, w których można przeprowadzać szkolenia czy konferencje. Przyjezdni mogą również przenocować w marinie. Mają do wyboru jeden z 22 kameralnych, bardzo wygodnych pokoi. Pokoje znajdują się na trzech kondygnacjach - 6 pokoi kapitańskich, 8 pokoi bosmana oraz 8 pokoi wilków morskich.
