21-letnia Polka rywalizację w Melbourne zaczęła od wygranej z Niemką Jule Niemeier 6:4, 7:5. Potem natomiast pokonała Kolumbijkę Camilę Osorio 6:2, 6:3 i Hiszpankę Cristinę Bucsę 6:0, 6:1. Z kolei 23-letnia tenisistka z Moskwy na otwarcie turnieju głównego pokonała Włoszkę Elisabettę Cocciaretto (7:5, 6:3), a potem bez problemu Słowenkę Kaję Juvan 6:2, 6:1. W trzeciej rundzie natomiast okazała się lepsza od ubiegłorocznej finalistki Australian Open - Danielle Collins 6:2, 5:7, 6:2.
Na poziomie seniorskim to będzie trzecie spotkanie obu pań. W pierwszym górą była raszynianka. Na twardej nawierzchni w Ostravie Polka wygrała 7:6(5), 6:2. Miało to miejsce w 2021 roku. Rybakina zrewanżowała się naszej tenisistce niespełna miesiąc temu. Podczas towarzyskiego turnieju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich pokonała raszyniankę w takich samych rozmiarach.
- Zawodniczka z Kazachstanu jest na fali wznoszącej, jest groźna. Na Igę Świątek czeka nie pułapka a wręcz zasadzka. To może być najtrudniejszy mecz dla naszej tenisistki w całym turnieju - twierdzi Wojciech Fibak.
Hurkacz na tym samym korcie co Świątek
Rozstawiony z numerem "10" Hurkacz i Korda (turniejowa "29") rozpoczną swój pojedynek o ćwierćfinał tuż po spotkaniu Świątek z Rybakiną. A zatem ich mecz zacznie się zapewne około 4:30 naszego czasu.
25-letni Polak na otwarcie wygrał z Hiszpanem Pedro Martinezem 7:6(1), 6:2, 6:2. Potem po czterogodzinnym boju wyeliminował Włocha Lorenzo Sonego 3:6, 7:6(3), 2:6, 6:3, 6:3. Natomiast w trzeciej rundzie także w pięciu setach pokonał Kanadyjczyka Denisa Shapovalova (7:6, 6:4, 1:6, 4:6, 6:3). Z kolei 22-letni Amerykanin wygrywał kolejno z Cristianem Garinem (6:4, 1:6, 6:3, 6:2), Yosuke Watanuki (6:2, 7:5, 6:4) i turniejową "siódemką" Daniiłem Miedwiediewem (7:6, 6:3, 7:6).
To będzie drugie spotkanie obu panów. W pierwszym, które miało miejsce w finale w Delray Beach w 2021 roku, lepszy był wrocławianin (6:3, 6:3).
