Linette zagra po znakomicie zapowiadającym się meczu panów pomiędzy Novakiem Djokoviciem a Grigorem Dimitrovem.
W pierwszej rundzie 30-letnia Polka bez problemu pokonała Egipcjankę Mayar Sherif (7:5, 6:0), natomiast w drugiej wyeliminowała rozstawioną z numerem 16. Estonkę Anett Kontaveit 3:6, 6:3, 6:4. Z kolei Aleksandrowa najpierw gładko pokonała Belgijkę Ysaline Bonaventure (6:1, 6:2), a potem męczyła się z amerykańską "dziką kartą", Taylor Townsend 1:6, 6:2, 6:3.
Kolejna rywalka Linette ma na koncie sześć wygranych imprez WTA (z czego połowa rangi WTA 125). W tym roku osiągnęła najwyższe, 18. miejsce w światowym rankingu. Z kolei 30-letnia poznanianka na liście WTA jest 45.
Panie rywalizowały ze sobą dwukrotnie. Bilans jest remisowy. Poznanianka była górą w 2019 roku na twardej nawierzchni w Seulu (7:6, 7:6), a Rosjanka w 2022 roku na cegle w Charleston (6:0, 6:2).
Wielka stawka dla Linette i Aleksandrowej
Linette występuje w Australian Open po raz siódmy. Najlepszy wynik to III runda z 2018 roku. W poprzedniej edycji dotarła do drugiej rundy, w której przegrała z Darią Kasatkiną. Z kolei Aleksandrowa, podobnie jak Polka, najdalej doszła do 3. rundy (2020 i 2021). W ubiegłym roku odpadła w pierwszej rundzie. 28-letnia tenisistka z Czelabińska jeszcze nigdy nie była w czwartej rundzie Wielkiego Szlema. Co ciekawe to samo dotyczy dwa lata starszej Polki. Obie zatem zagrają w sobotę o swój życiowy rezultat w turnieju wielkoszlemowym.
Mecz Linette-Aleksandrowa będzie można obejrzeć w Eurosporcie 1 i Eurosporcie Extra w playerze.
