Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ATOS - Czujemy się odpowiedzialni za to miasto

Tomasz Skory
Atos Global Delivery Center Bydgoszcz
Atos Global Delivery Center Bydgoszcz nadesłane
Dziesięć lat temu co chwilę na rynku pojawiała się nowa konkurencja. Obecnie taką konkurencją są niszowi gracze. W tej branży rynek pracy stał się rynkiem pracownika - mówi Matthieu Fersing z Atos Poland Global Delivery w rozmowie Tomaszem Skorym.

Bydgoski Atos zaczynał jako niewielka firma. Dziś wielkością ustępuje tylko oddziałowi Atos Global Delivery Center w Indiach!
W Indiach jesteśmy porozrzucani po wielu miejscach, ale jeżeli spojrzymy na wielkość oddziałów Atos Global Delivery Center, znajdujących się tylko w jednym miejscu, to centrum usług w Bydgoszczy jest największe.

Czy pamięta Pan, jak wyglądały początki oddziału?
Sięgają one 2000 roku. Oddział w Bydgoszczy tworzyło wówczas 6 osób. W ciągu kilkunastu lat bydgoskie GDC rozrosło się do niemal 3000 pracowników, a to tylko część naszej organizacji. Oprócz Atos Poland Global Delivery Center, mamy też drugą spółkę, działającą na polskim rynku - Atos Poland z główną siedzibą w Warszawie, zatrudniającą ponad 1000 osób.

Tak dynamiczny rozwój przekłada się zapewne na liczbę obsługiwanych klientów. Dla kogo pracuje obecnie Atos?
Atos, jako całość, świadczy usługi dla 70 państw na całym świecie. Bydgoskie GDC obsługuje 16-17 z nich. W tej grupie znajduje się większość krajów Unii Europejskiej, ale mamy też klientów ze Stanów Zjednoczonych i paru innych miejsc na świecie. Naszym największym zleceniodawcą wciąż pozostają Niemcy.

Jaką rolę pełni bydgoski oddział w Polsce? Czym różni się od konkurencji?
Na tle większości firm z branży IT, wyróżniamy się w Polsce czymś, co nazywamy procesem end-to-end. Oznacza to, że wszystkie usługi zamówione przez jednego klienta są świadczone z Bydgoszczy. Zwykle jest tak, że firmy mają swoje duże centra zarządzające projektami, a oprócz nich mniejsze działy, zajmujące się poszczególnymi problemami, porozrzucane w różnych miejscach. My świadczymy pełen zakres usług, łącznie z procesem zarządzania ich dostarczaniem. W ciągu kolejnych 3-5 lat chcemy rozwijać się właśnie w tym kierunku, by tych usług end-to-end było jak najwięcej, w szczególności dla krajów Unii Europejskiej.

W Polsce Atos ma swoje oddziały jeszcze w innych miastach, m.in. we Wrocławiu i Warszawie. Co sprawiło, że to akurat ten nasz aż tak się rozrósł?
To wynik realizacji różnych projektów. Między innymi tego uruchomionego w 2014 roku, który skupiał się na rozwoju Centrum Wsparcia Procesów IT w Bydgoszczy. Projekt zakładał inwestycje w Service Management Center, odpowiedzialne za procesy wdrażania najlepszych praktyk w zakresie zarządzania infrastrukturą informatyczną i jej dopasowanie do zmieniających się potrzeb klientów biznesowych oraz Security Operation Center, odpowiedzialne za bezpieczeństwo informatyczne. Kompleksowość świadczonych usług IT sprawia, że pracujemy na szerokim spektrum technologii. Dzięki temu możemy realizować strategiczne projekty dla zagranicznych klientów. Są oni pod wrażeniem dobrze zorganizowanej przestrzeni, otoczenia firmy, działającej w dużym Biznes Parku przy ul. Kraszewskiego. Doceniają kompetencje i entuzjazm polskich pracowników.

W Bydgoszczy mamy sporo pracowników z innych miast, a nawet państw - prowadzą zatem Państwo rekrutację za granicą.
Nie ma dla nas znaczenia, skąd pochodzi kandydat. Ważne, aby posiadał umiejętności wymagane na danym stanowisku pracy. Zgłasza się do nas coraz więcej cudzoziemców, co świadczy o tym, że Atos w Polsce cieszy się dobrą opinią oraz zaufaniem. Aktualnie zatrudniamy ok. 350 obcokrajowców, niemalże z całego świata. Oferujemy im nie tylko wsparcie przy uzyskiwaniu zezwolenia na pracę, ale i wsparcie informacyjne, dotyczące życia w Polsce. Dla osób, które przenoszą się do naszych placówek, mamy przygotowane dodatkowe korzyści w postaci pakietu relokacyjnego lub hotelowego.

Jakich pracowników potrzebujecie obecnie?
Szukamy osób o różnych kompetencjach. Mamy dziś blisko 300 otwartych wakatów - od menedżerów projektów, przez architektów, po stanowiska kierownicze. Zależy nam na osobach, które znają języki obce i chcą się rozwijać w branży IT, w obszarach takich jak: cloud, security, help desk, zarządzanie sieciami, serwerami, aplikacjami oraz projektami. Przekrój jest więc bardzo szeroki.

A czy o pracowników muszą konkurować Państwo też z innymi swoimi oddziałami? Wstępuje wewnętrzna rywalizacja między np. Bydgoszczą a Warszawą?
W Bydgoszczy mieści się spółka Atos Poland GDC, w Warszawie zaś Atos Poland. Pracujemy w różnych sektorach, dostarczamy rozwiązania dla różnych klientów, a co za tym idzie - umiejętności potrzebne, by dołączyć do jednej lub drugiej organizacji, różnią się od siebie znacznie.

Wspomniał Pan, że kluczową umiejętnością w Atosie jest znajomość języków obcych...
To prawda, języki są potrzebne. Realizujemy projekty dla międzynarodowych klientów, dlatego to jedna z kluczowych umiejętności. Aktualnie najbardziej pożądane są języki francuski i niemiecki, jednak ze względu na specyfikę usług poszukujemy również osób ze znajomością bardziej egzotycznych języków. Po zatrudnieniu oferujemy szereg szkoleń, dzięki czemu lingwiści mogą szybko uzupełnić wymaganą na danym stanowisku wiedzę techniczną.

Spotkałem się z opinią, że zasoby specjalistów już się u nas wyczerpały i ciężko jest przyciągnąć pracowników z wysokimi umiejętnościami. To prawda?
Trudnością jest nie tyle przyciągnąć ludzi do siebie, co ich później zatrzymać. Dziesięć lat temu co chwilę na rynku pojawiała się nowa konkurencja. Obecnie taką konkurencją są niszowi gracze, pracujący nad bardzo specjalistycznymi produktami i technologiami, potrzebujący ludzi o bardzo wysokich umiejętnościach i przyciągający ich do siebie nietuzinkowymi projektami. Trzeba pamiętać też, że jeszcze dekadę temu większość firm w Polsce nie miała swoich działów IT. Dziś większość dużych przedsiębiorstw posiada znaczny budżet na IT, tworzy własne programy i aplikacje. W tej branży rynek pracy stał się rynkiem pracownika.

Pewnie dlatego kadrę wyłuskują już Państwo spośród uczniów szkół i uczelni? Był Atos Excellence Program dla licealistów, mają Państwo swoich ambasadorów na uczelniach...
Zależy nam na promowaniu wśród młodzieży branży IT, jako ciekawej i perspektywicznej ścieżki kariery zawodowej. Staramy się zatem być widoczni na uczelniach wyższych, a także utrzymujemy dobre relacje z liceami i technikami. Nawiązujemy w ten sposób kontakty z potencjalnymi przyszłymi pracownikami, a poprzez wkład w dydaktykę możemy liczyć na wykształconych kandydatów do pracy.

Młodego pokolenia nie zachęca już tylko wysokość wypłaty. Młodzi ludzie chcą wyzwań, prestiżu, ale też rozmaitych korzyści. Czym przyciągacie ich Państwo do siebie?
Najmłodsze pokolenie dołącza do nas z tych samych powodów, dla których ja i moi koledzy związaliśmy się z tą branżą przed laty. Praca w IT dostarcza wielu wyzwań, pozwala na pracę z ludźmi z całego świata i umożliwia dostęp do najnowszych technologii. Jest zatem bardzo interesująca. To się nie zmieniło na przestrzeni 10 czy 20 lat. Gdybym teraz miał ponownie dokonać wyboru, dołączyłbym do takiej firmy bez wahania. Dziś trzeba jednak zarówno przyciągnąć do siebie młodych ludzi, jak też dać im powód, by chcieli kontynuować obraną ścieżkę. Tu kluczowe są możliwości rozwoju. Dołączając do Atosa można pracować przed długie lata, wciąż rozwijając swoje umiejętności.

Tak pół żartem, pół serio: a co z mitem, że ludzie pracujący w korporacjach nie mają własnego życia?
Naprawę duże firmy zwracają uwagę na balans pomiędzy życiem osobistym i zawodowym. Praca w takich firmach potrafi być bardzo wymagająca, dlatego naszym zadaniem, jako pracodawców, jest dbanie o równowagę i dobrą atmosferę.

I ta atmosfera brana jest też pod uwagę w rozmaitych rankingach. Między innymi na najlepszych pracodawców Great Place to Work Institute, w którym Atos pojawia się chyba co roku. Mają Państwo inne sukcesy?
Nasza firma znalazła się w tym roku wśród najlepszych firm IT w rankingach TOP 200 Computerworld i Best 100 ITwiz. W wielu kategoriach zajęliśmy czołowe pozycje, w tym pierwsze miejsca w: „Największy dostawca usług outsourcingowych”, „Największy dostawca rozwiązań i usług IT dla sektora utilities”, „Największy dostawca aplikacji webowych i portali internetowych”. Atos znalazł się również w gronie 50 najbardziej atrakcyjnych pracodawców według studentów w Polsce. Znaleźliśmy się na 27. miejscu, awansując o 15 pozycji w porównaniu z ubiegłorocznym raportem. Wynik ten pokazuje, że programy przeznaczone dla studentów, które prowadzimy, sprawdzają się całkiem dobrze. Ważny dla nas, choć nie jest to żaden ranking, jest także odzew, jaki otrzymujemy od lokalnej społeczności. Nasi pracownicy są oddani miastu, a my czujemy się za nich i za to miasto odpowiedzialni.

*MATTHIEU FERSING

Head of Managed Services Atos Poland Global Delivery Center. Absolwent Uniwersytetu Marca Blocha w Strasburgu. Związany wcześniej z grupami Nexeya oraz Sopra Steria. Bydgoskim GDC kieruje od lutego 2016 r.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera