Zobacz wideo: Bydgoscy i toruńscy policjanci ścigali uciekającego kierowcę

Śnieg, który w Kujawsko-Pomorskiem zaczął padać w nocy, sprawił wiele kłopotów kierowcom. Jeszcze wczesnym rankiem większość głównych dróg w miastach miała bardzo śliską nawierzchnię. Sytuacja zaczęła się poprawiać przed południem. Gorzej jednak na ulicach osiedlowych.
To Cię może też zainteresować
Problem mieli również kierowcy, którzy jechali ulicą Kaczyńskiego w kierunku Kapuścisk. Podjeżdżanie po zaśnieżonej nawierzchni stanowiło wielką trudność.
- Z tego, co widziałem, w mieście rano nie było pługów - mówi jeden z kierowców.
Solarki w pogotowiu
- Rano jechałem do bydgoskiego Centrum Onkologii. Muszę powiedzieć, że ulicą Rejewskiego nie dało się jechać szybciej niż z prędkością 30 km na godzinę - relacjonuje Wiesław Owczarski, bydgoszczanin, który zgłosił się do naszej redakcji.
- Cudem uniknąłem zderzenia z autem, które jechał z przeciwnego kierunku i wpadło w poślizg - mówi mężczyzna. - Zaczęło dosłownie tańczyć na drodze.
Jak informuje Tomasz Okoński, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy, w nocy z piątku na sobotę ulicami miasta jeździło 11 solarek.
- Ulice były posypywane solą, jednak później w godzinach porannych śnieg dalej padał i przysypywał tę sól - mówi Tomasz Okoński. - Potem przyszła odwilż i od południa wszystkie główne i osiedlowe drogi w Bydgoszczy były już czarne.
Wypadki w Kujawsko-Pomorskiem
Drogowcy, jak zapewnia rzecznik ZDMiKP, na bieżąco kontrolują sytuaję. - Według prognozy pogody w nocy lokalne opady śniegu mogą przechodzić w deszcz, tak więc śnieg, który jeszcze zalega na ziemi będzie się topił. Z drugiej strony, jeżeli temperatura spadnie, to zrobi się naprawdę ślisko. Solarki są w pogotowiu, monitorujemy sytuację i będziemy ją monitorować także w nocy z soboty na niedzielę.
Rano, zdaniem rzecznika zarządu dróg problem mieli głównie kierowcy, który nie zmienili opon z letnich na zimowe.
Niebezpiecznie rano było na drogach w regionie. Na krajowej "dziesiątce" na odcinku Solec Kujawski-Toruń zderzyły się dwa pojazdy, po tym, gdy kierowca jednego z nich stracił panowanie nad kierownicą. W obu samochodach podróżowało pięć osób, w tym dwoje dzieci.
Wypadek miał miejsce również na autostradzie A1 pomiędzy węzłami Włocławek Północ i Ciechocinek. Obecnie zablokowana jest tam lewa jezdnia.
Mimo trudnych warunków na drogach i opadów śniegu strażacy, na przykład w Bydgoszczy nie mieli szczególnie wiele pracy.
- Poza wezwaniami do kilku kolizji nie mieliśmy poważniejszych interwencji - słyszymy od dyżurnego stanowiska kierowania Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy.