
Krytyczne słowa żużlowców o napaści Rosji na Ukrainę nie przeszły bez echa w ich kraju. CZYTAJ DALEJ PRZEGLĄDAJĄC ZDJĘCIA >>>>

- Wojna jest zawsze złem! Marzeniem każdego rodzica jest to, żeby jego dzieci wzrastały w pokoju. Sam jestem szczęśliwym ojcem i pragnę, żeby moje dzieci żyły w świecie, w którym panuje pokój. Marzę o tym, by ludzie na całym świecie nie musieli być świadkami wojny - napisał w mediach społecznościowych Artiom Łaguta (Betard Sparta Wrocław). Kilka dni później indywidualny mistrz świata dodał kolejny wpis, w którym przyznał, że nie może czuć się dumnym Rosjaninem i zapowiedział starania o polską licencję (obywatelstwo już ma) >>>

Ostro wypowiedział się także Wadim Tarasenko. - Moje jasne stanowisko: nie popieram, potępiam prezydenta, potępiam działania wojenne. Niewinne osoby nie zasługują na to! Jestem człowiekiem i zawsze będę stał po stronie ludzi! Stop war! - napisał na facebooku. Zawodnik Zooleszcz GKM Grudziądz od wielu lat mieszka w Bydgoszczy i ma polską żonę (nie posiada naszego paszportu oraz licencji Ż) >>>

Ostre słowa oraz odcięcie się od agresji Rosji na Ukrainę nie uszło uwadze Federacji Sportu Motocyklowego w Rosji >>>