To miał być hit 4. kolejki, ale - za sprawą Artego - był meczem do jednego kosza. Kosza Ślęzy.

Szkoleniowiec Artego Tomasz Herkt obawiał się tego spotkania, bo przecież jeszcze w czwartek grał mecz w EuroCup (72:67 z rumuńskim ACS Sepsi SIC).

Po nim mówił: - Mamy mniej zawodniczek do dyspozycji (Shante Evans i Edyta Faleńczyk - przyp. Fa) i to jest dla nas bardzo trudne. Shante będzie miała przerwę około sześć tygodni i to powoduje, że grając dwa mecze w tygodniu będzie na trudno utrzymać dyspozycję.

Ale te obawy okazały się płonne. Koszykarki Artego już w I kwarcie ustawiły sobie mecz, wygrywając tę partię 30:16.

A gdy zaraz na początku II kwarty dorzuciły kolejne 9 pkt (39:16), ekipa Arkadiusza Rusina była na straconej pozycji.

W 15:06 minucie po rzucie Elżbiety Międzik za trzy (14 pkt, 4/5 za trzy) przewaga bydgoszczanek osiągnęła rozmiary 26 pkt (44:18).

Po I połowie Artego prowadziło 48:27 (skuteczność z gry 68-34 %, za trzy 60-11 %).

W III i IV kwarcie nic się nie zmieniło.

Artego Bydgoszcz - 1KS Ślęza Wrocław 81:59 (30:16, 18:11, 14:17, 19:15).

Artego: Międzik 24 (6), 6 zb., 6 as., O’Neill 5, 5 as., 4 zb., Poboży 13, Kiesel 6, 11 as., 5 zb., Miskiniene 23 (1), 8 zb. oraz Michałek 7 (1), Rymarenko 3 (1).

Ślęza: Owczarzak 8 (2), Burdick 17 (1), 9 zb., Glomazic 4, Jovanović 9 (1), Pocek 8, 7 zb. oraz Jones 11 (1), Dobrowolska 2, Klatt 0, Piędel 0.

W 5. kolejce: Enea AZS Poznań - Artego Bydgoszcz (niedziela, godz. 17.00).

ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU ARTEGO ZE ŚLĘZĄ >>>>>

To miał być hit 4. kolejki, ale - za sprawą Artego - był meczem do jednego kosza. Kosza Ślęzy.

Szkoleniowiec Artego Tomasz Herkt obawiał się tego spotkania, bo przecież jeszcze w czwartek grał mecz w EuroCup (72:67 z rumuńskim ACS Sepsi SIC).

Po nim mówił: - Mamy mniej zawodniczek do dyspozycji (Shante Evans i Edyta Faleńczyk - przyp. Fa) i to jest dla nas bardzo trudne. Shante będzie miała przerwę około sześć tygodni i to powoduje, że grając dwa mecze w tygodniu będzie na trudno utrzymać dyspozycję.

Ale te obawy okazały się płonne. Koszykarki Artego już w I kwarcie ustawiły sobie mecz, wygrywając tę partię 30:16.

A gdy zaraz na początku II kwarty dorzuciły kolejne 9 pkt (39:16), ekipa Arkadiusza Rusina była na straconej pozycji.

W 15:06 minucie po rzucie Elżbiety Międzik za trzy (14 pkt, 4/5 za trzy) przewaga bydgoszczanek osiągnęła rozmiary 26 pkt (44:18).

Po I połowie Artego prowadziło 48:27 (skuteczność z gry 68-34 %, za trzy 60-11 %).

W III i IV kwarcie nic się nie zmieniło.

Artego Bydgoszcz - 1KS Ślęza Wrocław 81:59 (30:16, 18:11, 14:17, 19:15).

Artego: Międzik 24 (6), 6 zb., 6 as., O’Neill 5, 5 as., 4 zb., Poboży 13, Kiesel 6, 11 as., 5 zb., Miskiniene 23 (1), 8 zb. oraz Michałek 7 (1), Rymarenko 3 (1).

Ślęza: Owczarzak 8 (2), Burdick 17 (1), 9 zb., Glomazic 4, Jovanović 9 (1), Pocek 8, 7 zb. oraz Jones 11 (1), Dobrowolska 2, Klatt 0, Piędel 0.

W 5. kolejce: Enea AZS Poznań - Artego Bydgoszcz (niedziela, godz. 17.00).

ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU ARTEGO ZE ŚLĘZĄ >>>>>

To miał być hit 4. kolejki, ale - za sprawą Artego - był meczem do jednego kosza. Kosza Ślęzy.

Szkoleniowiec Artego Tomasz Herkt obawiał się tego spotkania, bo przecież jeszcze w czwartek grał mecz w EuroCup (72:67 z rumuńskim ACS Sepsi SIC).

Po nim mówił: - Mamy mniej zawodniczek do dyspozycji (Shante Evans i Edyta Faleńczyk - przyp. Fa) i to jest dla nas bardzo trudne. Shante będzie miała przerwę około sześć tygodni i to powoduje, że grając dwa mecze w tygodniu będzie na trudno utrzymać dyspozycję.

Ale te obawy okazały się płonne. Koszykarki Artego już w I kwarcie ustawiły sobie mecz, wygrywając tę partię 30:16.

A gdy zaraz na początku II kwarty dorzuciły kolejne 9 pkt (39:16), ekipa Arkadiusza Rusina była na straconej pozycji.

W 15:06 minucie po rzucie Elżbiety Międzik za trzy (14 pkt, 4/5 za trzy) przewaga bydgoszczanek osiągnęła rozmiary 26 pkt (44:18).

Po I połowie Artego prowadziło 48:27 (skuteczność z gry 68-34 %, za trzy 60-11 %).

W III i IV kwarcie nic się nie zmieniło.

Artego Bydgoszcz - 1KS Ślęza Wrocław 81:59 (30:16, 18:11, 14:17, 19:15).

Artego: Międzik 24 (6), 6 zb., 6 as., O’Neill 5, 5 as., 4 zb., Poboży 13, Kiesel 6, 11 as., 5 zb., Miskiniene 23 (1), 8 zb. oraz Michałek 7 (1), Rymarenko 3 (1).

Ślęza: Owczarzak 8 (2), Burdick 17 (1), 9 zb., Glomazic 4, Jovanović 9 (1), Pocek 8, 7 zb. oraz Jones 11 (1), Dobrowolska 2, Klatt 0, Piędel 0.

W 5. kolejce: Enea AZS Poznań - Artego Bydgoszcz (niedziela, godz. 17.00).

ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU ARTEGO ZE ŚLĘZĄ >>>>>

To miał być hit 4. kolejki, ale - za sprawą Artego - był meczem do jednego kosza. Kosza Ślęzy.

Szkoleniowiec Artego Tomasz Herkt obawiał się tego spotkania, bo przecież jeszcze w czwartek grał mecz w EuroCup (72:67 z rumuńskim ACS Sepsi SIC).

Po nim mówił: - Mamy mniej zawodniczek do dyspozycji (Shante Evans i Edyta Faleńczyk - przyp. Fa) i to jest dla nas bardzo trudne. Shante będzie miała przerwę około sześć tygodni i to powoduje, że grając dwa mecze w tygodniu będzie na trudno utrzymać dyspozycję.

Ale te obawy okazały się płonne. Koszykarki Artego już w I kwarcie ustawiły sobie mecz, wygrywając tę partię 30:16.

A gdy zaraz na początku II kwarty dorzuciły kolejne 9 pkt (39:16), ekipa Arkadiusza Rusina była na straconej pozycji.

W 15:06 minucie po rzucie Elżbiety Międzik za trzy (14 pkt, 4/5 za trzy) przewaga bydgoszczanek osiągnęła rozmiary 26 pkt (44:18).

Po I połowie Artego prowadziło 48:27 (skuteczność z gry 68-34 %, za trzy 60-11 %).

W III i IV kwarcie nic się nie zmieniło.

Artego Bydgoszcz - 1KS Ślęza Wrocław 81:59 (30:16, 18:11, 14:17, 19:15).

Artego: Międzik 24 (6), 6 zb., 6 as., O’Neill 5, 5 as., 4 zb., Poboży 13, Kiesel 6, 11 as., 5 zb., Miskiniene 23 (1), 8 zb. oraz Michałek 7 (1), Rymarenko 3 (1).

Ślęza: Owczarzak 8 (2), Burdick 17 (1), 9 zb., Glomazic 4, Jovanović 9 (1), Pocek 8, 7 zb. oraz Jones 11 (1), Dobrowolska 2, Klatt 0, Piędel 0.

W 5. kolejce: Enea AZS Poznań - Artego Bydgoszcz (niedziela, godz. 17.00).

ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU ARTEGO ZE ŚLĘZĄ >>>>>