Arkadiusz Moryto po meczu MŚ ze Słowenia: Sprawiliśmy ogromny zawód kibicom
- Sprawiliśmy ogromny zawód kibicom tym co dzisiaj zaprezentowaliśmy w Spodku. Zaprezentowaliśmy się źle na boisku praktycznie w każdym aspekcie gry. W żadnym elemencie nie graliśmy w tym meczu dobrze. Niby wszystko wiedzieliśmy o rywalach. Znaliśmy ich słabe i mocne strony, a jednak wykonanie w naszym wydaniu zawiodło - powiedział Arkadiusz Moryto po meczu ze Słowenią.
- Graliśmy przed własną publicznością i bardzo dziękuję kibicom za to, że mimo tego, co dziś pokazaliśmy, zostali z nami do końca. Wyłał się na nas kubeł zimnej wody, bo przegraliśmy mecz ze Słowenią dziewięcioma bramkami. Kiedy się goni wynik gra się dużo trudniej, jest presja czasu i na boisku trzeba być bezwzględnym wykorzystując wszystkie sytuacje, by móc odrabiać straty, a my tego nie zrobiliśmy - stwierdził skrzydłowy reprezentacji Polski, który był jej najskuteczniejszym zawodnikiem rzucając Słoweńcom sześć bramek.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA ARKADIUSZA MORYTY W MECZU ZE SŁOWENIĄ
W poniedziałek Polacy zagrają ostatni mecz fazy wstępnej MŚ walcząc w Spodku z Arabią Saudyjską. O awansie do ćweirćfinału możemy już jednak raczej zapomnieć.
- Wiadomo, że dwa punkty zdobyte ze Słowenią, dużo by nam otworzyły, a teraz pewne rozwiązania zostały zamknięte. Będziemy musieli zdać się na inne drużyny. To jeszcze nie koniec marzeń, ale nasza droga będzie trudniejsza i wyboista. Na razie w poniedziałek zagramy z Arabią Saudyjską o wszystko, by móc przenieść się do Krakowa i dalej rywalizować w tym turnieju - dodał Moryto.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
