
Areszt dla Polaka, który spowodował śmiertelny wypadek na Słowacji
Pojawiły się nowe informacje w sprawie śmiertelnego wypadku na Słowacji, do którego doprowadzili trzej polscy kierowcy luksusowych samochodów. Sprawca wypadku za kratami, dwóch Polaków będzie odpowiadać z wolnej stopy. Zobaczcie zdjęcia, wideo i poznajcie nowe fakty w tej sprawie.
Więcej informacji. Kliknij lub przesuń zdjęcie gestem >>>
O krok od wielkiej tragedii! Cudem uniknęli śmierci! [wideo - program Stop Agresji Drogowej]

Wideo ze zdarzenia
Najpierw samochód, w którym znajduje się wideorejestrator wyprzedza pędzący mercedes, za nim po chwili jedzie żółte ferrari, a następnie porsche. W czasie gdy ferrari zrównuje się z autem jadącym przez pojazdem z wideorejestratorem, z naprzeciwka wyłania się samochód. Kierowca ferrari hamuje, chce odbić na prawy pas, w tym czasie kierowca porsche uderza w jego tył i zderza się czoło w ze skodą fabią.

Sprawcy grozi nawet 9 lat więzienia!
Tym samochodem jechał sprawca wypadku, 42-latek z województwa pomorskiego. Za spowodowanie śmiertelnego wypadku, grozi mu od 2 do 5 lat kary pozbawienia wolności. Kara może jednak być wyższa. Na Słowacji obowiązuje prawo, które pozwala podwyższyć karę do 9 lat więzienia w sytuacji, gdy przestępstwo na drodze było naprawdę drastyczne. Jest bardzo prawdopodobne, że w tym przypadku tak właśnie będzie zakwalifikowane to zdarzenie.
Na miejscu zginął 57-letni słowacki kierowca, ciężko ranni zostali - 50-letnia kobieta i jadący z nimi 21-latek. Zmarły kierowca osierocił kilkoro dzieci. Mężczyzna zmarł na oczach żony i syna.
Pozostali kierowcy również nie unikną odpowiedzialności. 27-letniemu kierowcy z ferrari oraz 26-latkowi grozi od 6 miesięcy do 3 lat kary pozbawienia wolności.
Sąd na Słowacji zdecydował w czwartek o areszcie dla kierującego porsche 42-letniego Marcina L., który oskarżony jest o spowodowania śmieci 57-latka - pisze Wirtualna Polska. Adam Sz. i Łukasz K - kierowcy dwóch pozostałych sportowych samochodów, które brały w wyścigu w okolicy Dolnego Kubina, będą odpowiadać z wolnej stopy. Pierwszy z nich musi jednak zapłacić 20 tysięcy euro kaucji.
Prawdopodobnie luksusowe samochody zostaną zarekwirowane na poczet wyrządzonych szkód przez bezmyślnych kierowców. Te - tylko w infrastrukturze i kosztach akcji ratunkowej - są szacowane na 35 tysięcy euro.

Jednym z kierowców był dziennikarz motoryzacyjny
Kierowcą mercedesa AMG C Cuoupe, który - jak widać na filmie - pierwszy wyprzedza samochody w niedozwolonym miejscu - był 26-letni polski dziennikarz portali motoryzacyjnych ForzaMagazine i Cars & Coffee Poland. Samochód, którym jechał, był użyczony przez koncern Mercedes-Benz Polska w celach marketingowo-promocyjnych.
– W zdarzeniu uczestniczył dziennikarz, któremu użyczyliśmy auto do testów z z parku prasowego – tu nie ma czego dementować, bo to standardowa i przyjęta forma współpracy z mediami motoryzacyjnymi – powiedziała brd24.pl dr Ewa Łabno-Falęcka, dyrektor ds. Komunikacji i Relacji Zewnętrznych Mercedes-Benz Polska. Jak dodała - Mamy – szczerze mówiąc – różne doświadczenia dotyczące sposobów użytkowania naszych aut przez redakcje. Ale jeszcze nigdy nie doświadczyliśmy takiej brawury jazdy naszym autem użyczonym dziennikarzowi.