Arriva Twarde Pierniki w piątkowym półfinale przegrały z I-ligową Eneą Abramczyk Astorią. Obie ekipy dotąd nie imponowały w testach przed sezonie. Bydgoszczanie m.in. we własnej hali przegrywali z Basketem Poznań czy Sokołem Międzychód (choć ten pierwszy zespół ograli także na wyjeździe), z kolei torunianie do tej pory rozegrali jeden sparing i przegrali wysoko we własnej hali z Czarnymi Słupsk.
Starcie w półfinale turnieju w Inowrocławiu pokazało, że ekipa Krzysztofa Szubargi słusznie uważana jest za faworyta numer 1 do awansu w nadchodzącym sezonie, a przed Twardymi Piernikami jeszcze dużo pracy. Późno skompletowana ekipa jest na razie daleko z w polu z formą i zgraniem, a bydgoszczanie prezentują się z każdym sparingiem lepiej.
Mecz był wyrównany, prowadzenie kilka razy przechodziło z rąk do rąk. Po trzech kwartach był remis 62:62, ale w ostatniej kwarcie to bydgoszczanie dyktowali warunki gry. Astoria miała lepszą skuteczność z gry (zwłaszcza w rzutach z dystansu - ponad 40 proc.), w barwach toruńskiej drużyny zadebiutowali Aljaz Kunc, Grigolije Rakocević i Trey Diggs.
W drugim półfinale Turnieju o Puchar Marszałka Piotra Całbeckiego występujący w roli gospodarzy koszykarze Ciech Noteci Inowrocław zagrają z Anwilem Włocławek.
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz - Arriva Twarde Pierniki Toruń 90:77 (23:17, 17:18, 22:27, 28:15)
Enea Abramczyk Astoria: Małgorzaciak 15 (3), Zegzuła 14 (2), Kiwilsza 14, Kaszowski 11 (3) Jeszke 6 oraz Śmigielski 17 (1), Ulczyński 4, Wińkowski 4, Stupnicki 3 (1), Burczyk 2.
Arriva Twarde Pierniki: Filipović 23 (1), Tomaszewski 8, Smith 6, Cel 2, Lipiński 0 oraz Diggs 17 (5), Rakocević 14, Kunc 5, Sowiński 2, Diduszko 0.
W drugim półfinale niespodzianki już nie było. Anwil już w 1. kwarcie rzucił Ciech Noteci 35 punktów, a jeszcze przed przerwą przewaga przekroczyła 20 punktów. Obie drużyny dzieliła różnica kilku klas, ale dla miejscowych kibiców i tak wielką atrakcję był występ jednego z pretendentów do mistrzostwa. W barwach Anwilu zadebiutowali Janari Joeasaar i pozyskany w ostatnich dniach Jakub Schenk, natomiast zabrakło na parkiecie Luke'a Petraska.
W sobotę o godz. 17.00 Arriva Twarde Pierniki zagrają o 3. miejsce z Ciech Notecią, a w finale o godz. 19.00 zmierzą się Anwil z Enea Abramczyk Astorią.
Anwil Włocławek - Ciech Noteć Inowrocław 92:80 (35:21, 21:17, 20:20, 16:22)
Anwil: Groves 17 (2), Sanders 17, Bell 10 (2), Garbacz 9 (3), Kostrzewski 5 oraz Łazarski 8 (1), Young 7, Schenk 7 (2), Siewruk 6 (1), Joesaar 6 (1(, Wadowski 0.
Ciech Noteć: Harris 22 (2), Robak 16 (2), Dłoniak 14 (4), Bodych 9 (1), Samolak 0 oraz Stawiak 11 (2) Karpik 6, Bembnista 0, Gawarecki 0, Fajfer 0, Stańczuk 0.
W meczu o 3. miejsce kolejna niespodzianka: Arriva Twarde Pierniki słabsze od Ciech Noteci. W barwach gości nie zagrali Aaron Cel i Arik Smith, ale Noteć też była osłabiona (Jakub Dłoniak). Do przerwy II-ligowa drużyna rzuciła rywalowi z ekstraklasy aż 57 punktów! Po przerwie torunianie stracili już tylko 18 punktów, ale sami rzucili tylko 22. Wyróżnić można 18-letnieo Huberta Lipińskiego, który nie pierwszy raz pokazał się z dobrej strony w sparingach.
Ciech Noteć Inowrocław - Arriva Twarde Pierniki 75:67 (22:27, 35:19, 12:8, 6:14)
Ciech Noteć: Bodych 13 (1), Samolak 12 (3), Robak 8, Stańczuk 7 (2), Harris 7 oraz Stawiak 14 (2), Karpik 7, Bembnista 0, Gawarecki 0, Fajfer 0.
Arriva Twarde Pierniki: Diduszko 12 (1), Rakocević 10, Diggs 8 (2), Filipović 7 (1), Kunc 3 oraz Lipiński 13 (3), Sowiński 6, Grochowski 3 (1), Szymański 1.
W finale turnieju zdecydowane zwycięstwo Anwilu. Zwraca uwaga doskonała skuteczność w ofensywie włocławskiego zespołu: ponad 70 procent w rzutach za 2 i blisko 50 procent za 3.
Anwil Włocławek - Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 99:67 (22:9, 25:17, 31:22, 21:19)
Anwil: Garbacz 17 (4), Petrasek 15 (3), Young 9, Bell 6, Sanders 4 oraz Groves 18 (3), Kostrzewski 13 (1), Siewruk 9 (3), Joesaar 5, Schenk 3 (1), Łazarski 0, Wadowski 0
Enea Abramczyk Astoria: Zegzuła 18 (3), Jeszke 10, Stupnicki 8 (1), Kiwilsza 6, Małgorzaciak 4 oraz Wińkowski 8, Ulczyński 5 (1), Kaszowski 5 (1), Burczyk 3 (1), Zabłocki 0.
