Tak jak chciał Lech Kaczyński Anna Fotyga będzie reprezentować Polskę w ONZ. Druga jego współpracowniczka - Ewa Junczyk-Ziomecka - też pojedzie do Nowego Jorku.
<!** Image 2 align=right alt="Image 112317" sub="Trud Anny Fotygi wniesiony w budowę IV RP do dziś trudno zapomnieć. Politycy PO mówią, że doceniają jej doświadczenie / Fot. MWmedia">Potwierdziły się nasze przypuszczenia i Anna Fotyga, była szefowa Kancelarii Prezydenta RP oraz polskiej dyplomacji, zostanie ambasadorem. Wyjedzie do Nowego Jorku, gdzie będzie reprezentować nasz kraj w ONZ.
- Osobiście jestem zdania, że osoby, które sprawowały ważne funkcje państwowe, takie jak na przykład szef Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej, powinny być nadal wykorzystywane w służbie publicznej - powiedział dziennikarzom Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych.
Nominacja mogłaby wywołać zaskoczenie, bo była i obecny szef polskiej dyplomacji nie przepadali za sobą. Oboje nie szczędzili sobie złośliwości. - Trzeba znać swoje miejsce. Nie wyobrażam sobie, żeby jakikolwiek minister spraw zagranicznych, w którymkolwiek z demokratycznych państw, a w niedemokratycznych tym bardziej, odmówił spotkania z prezydentem w wyznaczonym czasie - mówiła Anna Fotyga. Radosław Sikorski nie pozostawał dłużny: - Pani Fotyga powinna się zdecydować, czy jest szefową kancelarii ponadpartyjnego prezydenta, czy ministrem spraw zagranicznych na wygnaniu.
<!** reklama>- Mianowanie wynika z polityki Platformy. Lech Kaczyński powiedział, że będzie rozmawiał o euro, gdy Anna Fotyga uzyska nominację. W PO pewnie znaleźlibyśmy lepszych kandydatów, ale dla dobra sprawy... - mówi Tomasz Lenz (PO), członek Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.
Jednocześnie polityk PO odrzucił sugestię, że to cena, jaką trzeba było zapłacić za poparcie prezydenta dla starań Radosława Sikorskiego w wyścigu do fotela sekretarza generalnego NATO. Zdaniem premiera Donalda Tuska: „Polski nie stać na marnowanie zasobów kadrowych”. Trochę to dziwna zmiana, bo w 2007 r. szef rządu mówił do Jarosława Kaczyńskiego: - Problem pana i pana prezydenta stanowi pani minister Anna Fotyga. Sam Radosław Sikorski odrzucił zarzuty, że była to wymiana z prezydentem.
- Nominację odbieram pozytywnie. Takich doświadczonych dyplomatów w Polsce nie ma - twierdzi Tomasz Latos (PiS), także pracujący w Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.
Poseł PiS - w odróżnieniu od Tomasza Lenza z PO - mówi, że na nominację Anny Fotygi trzeba patrzeć w kontekście poparcia dla ministra Sikorskiego w staraniach o fotel szefa NATO.
Szef polskiej dyplomacji podpisał także nominację dla minister w Kancelarii Prezydenta, Ewy Junczyk-Ziomeckiej. Zostanie ona konsulem generalnym w Nowym Jorku.
Cytaty z przeszłości
Niemożliwe, żeby ktoś opowiadał takie rzeczy.
Donald Tusk
w TVN24 po jednej z wypowiedzi ówczesnej ministerSzczyt, a zwłaszcza już taki szczyt, to jest z natury rzeczy teatr jednego aktora. I tym aktorem był prezydent. I powiedziałabym, że jedno trzeba docenić, bo to była rola oscarowa.
Anna Fotyga
po szczycie Unii w Brukseli (czerwiec 2007 r.)Dwugłos w sprawie rozmów na temat tarczy antyrakietowej zaistniał po tym, jak do USA pojechała Anna Fotyga - tego nie należało robić. We wspólnocie plemiennej zostałaby wrzucona przez starszyznę do kotła i ugotowana.
Stanisław Żelichowski (PSL)
Nie mam w zwyczaju obrażać niewiast, dlatego działalność pani minister Fotygi przemilczę.
Władysław Bartoszewski