https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Anita i czarodzieje z boysbandu

Dorota Habel
Bydgoski oddział Fundacji „Mam Marzenie”, pomagający chorym dzieciom i młodzieży, spełnił już setne życzenie. Nastolatka Anita bardzo chciała spotkać się z amerykańskim zespołem US5.

Bydgoski oddział Fundacji „Mam Marzenie”, pomagający chorym dzieciom i młodzieży, spełnił już setne życzenie. Nastolatka Anita bardzo chciała spotkać się z amerykańskim zespołem US5.

<!** Image 2 align=right alt="Image 69490" sub="Anita z Fordonu bardzo chciała spotkać się z zespołem US5. Dzięki fundacji, jej marzenie zostało spełnion. /Fot. Archiwum">Udało się tego dokonać w piątek. Wówczas grupa przyjechała do Polski i wystąpiła na koncercie na warszawskim Torwarze. - O fundacji dowiedziałam się od znajomej w szpitalu. Zastanawiałam się, czego pragnie moja córka. Bardzo lubi muzykę. Kiedyś była fanką Michała Wiśniewskiego i, szczerze mówiąc, myślałam, że to właśnie z nim będzie chciała się spotkać. Ona jednak odpowiedziała, że raz już była na jego koncercie, to jej wystarczy i teraz chciałaby poznać innych muzyków - mówi mama Anity, pani Marzena.

Dziewczyna cierpi na bardzo rzadką chorobę genetyczną, ataksję-teleangiectazję, ma 18 lat i mieszka w Fordonie. - Anita od menedżera US5 otrzymała zaproszenie na koncert. Pozwolono jej też, jako jedynej fance, wejść do garderoby zespołu. Nie rozmawiali zbyt długo. Zamienili tylko kilka zdań. Córka mówiła, że z przejęcia zapomniała języka w buzi, ale twierdziła, że sama możliwość spotkania się z grupą na żywo sprawiła jej ogromną radość. Powiedziała mi nawet, że właściwie nie musiała ich o nic pytać, bo zna życiorysy wszystkich członków na pamięć. Była bardzo szczęśliwa - mówi pani Marzena. - Uścisnęli się, zrobili sobie pamiątkowe zdjęcia. Chłopcy z zespołu dali jej autografy i obiecali zadedykować piosenkę. Anita i jej mama były traktowane w sposób wyjątkowy. Otrzymały miejsca w loży dla VIP-ów. W Warszawie przenocowały we współpracującym z fundacją hotelu „Residence Diana”. Jego kierownictwo ugościło dziewczynę w najlepszym apartamencie. W pokoju, w którym zamieszkała, czekało na nią 20 róż i liścik powitalny - mówi Monika Spica, wolontariuszka, która pomagała w spełnianiu życzenia.

<!** reklama>Bydgoski oddział fundacji powstał w 2005 roku, by spełniać pragnienia dzieci cierpiących na choroby zagrażające ich życiu.

W niedzielę, 18 listopada w barze „Green Way” odbyła się akcja „Przyjdź, zjedz, pomóż”, której dochód miał być przeznaczony na realizację marzenia Szymka - zakup laptopa. Udało się. Całkowity zysk ze sprzedaży posiłków z tego dnia - 1300 złotych - właściciel przekazał na rzecz młodego marzyciela. Dołoży też brakującą część pieniędzy na sfinansowanie prezentu. Przekazany on będzie 27 listopada w szpitalu im. Jurasza w Bydgoszczy.

Wolontariusze szukają też sponsora, który mógłby pomóc kolejnemu dziecku. Na darczyńcę czeka 3-letni Kacperek z Łochowa, który cierpi na chorobę nowotworową. Chłopiec chciałby, by wyremontowano jego pokój, w którym mógłby się bawić, tak by był kolorowy i przyjazny. Informacje o fundacji na stronie internetowej www.mammarzenie.org.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski