Na inaugurację sezonu 2015/2016 bydgoszczanie pokonali u siebie Polonię Bytom 3:2. Bohaterem tamtego spotkania był Andrew Baggaley, który wygrał dwa pojedynki. Teraz Anglika zabraknie.
- Andrew poprosił o miesięczną przerwę. Ten czas chce poświęcić na jak najlepsze przygotowanie do mistrzostw świata w ping-pongu, które od 21 stycznia rozgrywane będą w jego ojczyźnie - tłumaczy „Expressowi Bydgoskiemu” Zbigniew Leszczyński, menedżer i główny sponsor Zooleszcz Gwiazdy Bydgoszcz.
Trudno dziwić się determinacji Andrew Baggaleya. Ping-pong, w którym gra się rakietkami bez okładzin, to nowa dyscyplina sportu. Zaangażował się w nią miliarder z Azji, który postarał się o transmisje telewizyjne na cały świat i zagwarantował sowite nagrody finansowe (ten sam człowiek stoi za MŚ w darcie). Baggaley będzie w Londynie bronił tytułu.
Co ciekawe, do stolicy Wielkiej Brytanii wybiera się także Zbigniew Leszczyński. Prawo startu zapewnił sobie zdobywając nie tak dawno tytuł wicemistrza Polski w ping-pongu.
W piątek w Bytomiu (godz. 17.00) w meczu otwierającym rundę rewanżową superligi nasza drużyna wystąpi w składzie: Węgier Adam Pattantyus (jak na razie 12 zwycięskich pojedynków i zaledwie 4 porażki), Chińczyk Pan Deng (1-1) oraz Artur Białek (3-6).
Liderem bytomskiej Polonii jest Tomas Konecny, który przewodzi w ligowym rankingu (15 wygranych w 20 spotkaniach).
Po meczu na Śląsku nasi zawodnicy nie będą mieli wiele czasu na odpoczynek. Już we wtorek, 12 stycznia do sali przy ulicy Bronikowskiego zawita Dekorglass Działdowo. Ten meczu o godz. 18.00, transmisję zapowiada Sportklub.
Na czele tabeli superligi Olimpia-Unia Grudziądz (29 pkt). Dalej: Dekorglass (26), Polonia Bytom (24), Jarosław (23), Grodzisk Maz. (21) i Zooleszcz Gwiazda (18).
W superlidze występuje 12 drużyn. 4 czołowe ekipy fazy zasadniczej zagrają o medale (nie ma meczu o 3. miejsce, przegrani półfinałów dostaną brąz).