[break]
W konkretnych liczbach oznacza to, że liczba bezrobotnych zmniejszyła się w Bydgoszczy i powiecie o 348 osób. - To rzeczywiście dużo. We wrześniu stopa bezrobocia wyniosła 5,7 procent, a to oznacza, że tendencja spadku bezrobocia w Bydgoszczy się utrzymuje - mówi Tomasz Zawiszewski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Bydgoszczy.
Zmniejsza się także liczba zgłaszających się do pośredniaka absolwentów szkół zawodowych.
Obecnie w PUP zarejestrowanych jest 8907 mieszkańców Bydgoszczy i 3453 powiatu ziemskiego.
Dziwna jesień
Zaskakujące może być przede wszystkim to, że tak duża liczba oferta pojawiła się w październiku. Z reguły największe zapotrzebowanie pracodawcy zgłaszają od kwietnia do września, ze względu na prace sezonowe. Tym razem jesienne propozycje pracy przebiły wszystko. Skąd ten wysyp ofert i czego można się spodziewać w następnych miesiącach?
Najmniej ofert pracy w Bydgoszczy jest dla osób z najniższym i najwyższym wykształceniem. - Tomasz Zawiszewski, dyrektor PUP
- Oferty pracy zgłosiło wiele firm, między innymi z Bydgoskiego Parku Przemysłowego, ale nie tylko. Kilka przedsiębiorstw nadal prowadzi rekrutację, oczywiście nie są to prace sezonowe. Mamy nadzieję, że to dobrze rokuje na przyszłość. Trudno powiedzieć, jak to będzie w listopadzie i grudniu, ale na pewno nie wpłynie tyle ofert, co w październiku. W styczniu natomiast bezrobocie z pewnością wzrośnie. Taka sytuacja zawsze występuje na początku roku - mówi Tomasz Zawiszewski.
Na kogo czeka praca?
Najmniej propozycji zatrudnienia wpływa dla osób z najniższym wykształceniem, czyli pod szkołach podstawowych i gimnazjach, oraz najwyższym, czyli po studiach.
- Najwięcej ofert, i to się nie zmienia, jest w zawodach, jak to określam, mechanicznych. Poszukiwani są operatorzy maszyn sterowanych cyfrowo, operatorzy wtryskarek, wykwalifikowani tokarze, ślusarze, spawacze. Duże zapotrzebowanie jest także na kierowców z kategorią prawa jazdy C i E, sprzedawców, ale także telemarketerów, konsultantów. Brakuje natomiast ofert pracy biurowej, o którą często pytają osoby z wyższym wykształceniem - dodaje Tomasz Zawiszewski.
Stopa spada cały czas
W Bydgoszczy najniższą stopę bezrobocia zanotowano w listopadzie 2008 roku, wyniosła ona wówczas 4,5 procent. Największe załamanie na rynku pracy nastąpiło natomiast w kwietniu 2013 roku, kiedy sięgnęła ona 9,4 procent. - I od tego momentu bezrobocie cały czas spada - twierdzi Tomasz Zawiszewski. Warto dodać, że stopa bezrobocia w kraju na koniec września wyniosła 9,7 procent.