Na początku września bydgoskie „agatki” wróciły na swoje stanowiska pracy. Pojawią się też w kilku nowych miejscach, choć jest ich mniej niż w ubiegłym roku.
<!** Image 3 align=none alt="Image 196198" >
Centrum dowodzenia bydgoskich „agatek” znajduje się w Centrum Integracji Społecznej im. Jacka Kuronia. Na zlecenie miasta zakład realizuje zadanie pod hasłem „Bezpieczna droga” i to właśnie tam zapadają decyzje, gdzie staną „agatki”, fachowo nazywane opiekunami dzieci i młodzieży na przejściu dla pieszych. <!** reklama>
- Z zasady to rodzice i dyrektorzy szkół występują o wyznaczenie miejsca dla „agatki”. Można to zgłosić w ratuszu w wydziale edukacji lub bezpośrednio u nas - podpowiada Andrzej Jaworski, dyrektor CIS. - Na przykład 10 września nasz opiekun pojawił się na ruchliwym przejściu dla pieszych przy ul. Sielskiej. Na początku października jedna z „agatek” zostanie przeniesiona na skrzyżowanie ul. Akademickiej z Kaliskiego. W pobliżu powstało nowe osiedle i dzieci przechodzą tamtędy do szkoły. Dyrektor placówki starał się o zabepieczenie przejścia blisko trzy miesiące. Podobnie było w przypadku szkoły przy ul. Tatrzańskiej. Od kwietnia „agatka” przeprowadza uczniów przez ulice Geodetów, Wyzwolenia i Bora Komorowskiego.
Liczba etatów ograniczona
Nowe rozmieszczenie „agatek” wynika przede wszystkim z potrzeb. Może być tak, że zadanie jednego opiekuna, który zostaje przeniesiony w inne miejsce, przejmuje jego kolega z okolicy i - o ile to możliwe - działa na dwa fronty. W miejscach, gdzie jest szczególnie niebezpiecznie, dwie „agatki” pracują w bliskiej odległości - na przykład w okolicy ronda Bernardyńskiego - przy Zbożowym Rynku i przy ul. Kujawskiej. Możliwości zatrudniania opiekunów na przejściu dla pieszych są jednak ograniczone.
Obecnie w Bydgoszczy jest 39 „agatek”, a ich pracę nadzoruje inspektor. W porównaniu z ubiegłym rokiem liczba etatów zmniejszyła się o dwa. Jak zwykle powodem były finanse.
- Pula pieniędzy przeznaczonych na wypłaty utrzymuje się na stałym poziomie, a najniższa średnia płaca krajowa, czyli wynagrodzenie „agatek”, wzrosło do 1500 zł brutto - mówi Andrzej Jaworski. - Obecnie sytuacja jest opanowana i nie mam zgłoszeń nowych miejsc, wymagających zabezpieczenia.
W wakacje pracują w szkole
„Agatki” pojawiły się na bydgoskich ulicach w 1998 roku, a spośród tych pierwszych osiem pracuje do dziś.
- Staramy się zatrudniać osoby, które widzą sens tej pracy. Kandydaci powinni być życzliwi i opiekuńczy. Wielu z nich werbujemy wśród uczestników naszego Indywidualnego Programu Zatrudnienia Socjalnego - wyjaśnia Andrzej Jaworski, dyrektor CIS.
„Agatki” pracują najczęściej od 7.30 do 15.30. Z dyrekcją szkoły ustalają godziny dwóch przerw w ciągu dnia. Kiedy zachorują i konieczne jest zwolnienie lekarskie, przejście dla pieszych pozostaje bez opieki. Nie ma „agatek” rezerwowych. Urlopy planują najczęściej w okresie wakacji, a przed rozpoczęciem roku szkolnego pomagają w szkołach przy remontach i sprzątaniu.
Każdy kandydat na opiekuna na przejściu dla pieszych przechodzi szkolenie w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego.
Pani „agatka”, pan... „jacek”
- Określenie „agatka” jest powszechnie znane i używane. Nawiązuje najprawdopodobniej do postaci dziewczynki z lizakiem na znaku drogowym.
- Aby było sprawiedliwie, o mężczyznach, którzy wykonują ten zawód, mówi się „jacek” - w nawiązaniu do kultowej dobranocki dla dzieci „Jacek i Agatka”.