Afganistan daje nam w kość

Misja w Afganistanie kosztuje nas coraz więcej. Straciliśmy już 18 żołnierzy, a do tego w 2010 roku Polska wyda w sumie blisko dwa miliardy złotych, aby kontynuować akcję przeciwko talibom.

<!** Image 2 alt="Image 151504" sub="Amerykańscy wojskowi rozmawiają z mieszkańcami afgańskiej wioski na wschodzie kraju. Misja w Afganistanie przerodziła się w regularną wojnę z talibami, którzy terroryzują mieszkańców całego kraju Fot. www.swamppolitics.com">Media podały wczoraj informację o śmierci 18. polskiego żołnierza. Był to 29-letni starszy szeregowy Grzegorz Bukowski. W sobotę wskutek wybuchu miny pod pojazdem zginął kpr. Miłosz Górka.

Bronisław Komorowski, kandydat PO na prezydenta, stwierdził, że najwyższy czas, aby wycofać nasze wojska z tego niebezpiecznego terenu.

- Nawet jeśli nie uzyskamy aprobaty Sojuszu dla wycofania polskich żołnierzy z Afganistanu, wycofamy się - stwierdził Bronisław Komorowski w wywiadzie dla RMF FM. - Będzie dokładnie tak samo jak z Irakiem. Przed wyborami zapowiedzieliśmy, że wycofamy żołnierzy polskich z Iraku. Wygraliśmy wybory i żołnierze polscy z Iraku zostali wycofani.

Pakistański dziennikarz „Newsweeka”, Sami Yousafzai, mówi w rozmowie z Polskim Radiem, że wzmożone ataki talibów na Polaków, to konsekwencja dyskusji na temat Afganistanu w Polsce. Ekspert podkreśla, że wypowiedzi polskich polityków sugerujące szybkie wycofanie się z Afganistanu mogą prowokować kolejne ataki rebeliantów. A jeśli uda im się zabić polskiego żołnierza, to jest to dla nich sukces. - Jeśli Polacy opuszczą Ghazni, będzie to duże osiągnięcie partyzantów - mówi Yousafzai.

<!** reklama>Z tego powodu Amerykanie z dużą niechęcią podchodzą do informacji z Polski o wycofaniu wojsk. Zdaniem Bruce Riedela z waszyngtońskiego Brookings Institution - przewodniczącego zespołu, który w marcu 2009 r. przygotował raport o wojnie w Afganistanie dla prezydenta Obamy - prezydent byłby rozczarowany, gdyby Polska i inni sojusznicy wycofali swoje wojska w okresie, w którym USA zwiększają swoje militarne zaangażowanie w Afganistanie w nadziei pokonania talibów.

Polska chciałaby utrzymać dobre stosunki ze Stanami, a także z innymi członkami NATO, ale koszty, które ponosimy w wojnie z talibami, są zbyt wysokie. Jak powiedział Komorowski w RMF FM, na jesieni Polska będzie starała się przekonać NATO o słuszności wycofania naszych wojsk. Jeżeli NATO się temu sprzeciwi, wówczas ogłosimy polski kalendarz wycofywania żołnierzy.

Dla budżetu będzie lepiej, jeśli wycofamy się jak najszybciej, bowiem wydatki na misję w Afganistanie z roku na rok rosną. W 2010 roku Polska wyda w sumie blisko dwa miliardy złotych. Od 2002 roku przez pierwsze pięć lat wydaliśmy na nasz kontyngent w sumie 107 mln zł. Ale w 2007 r. Polacy wzięli odpowiedzialność za prowincję Ghazni i wydatki na misję lawinowo wzrosły. W latach 2007 i 2008 wydaliśmy blisko 740 mln zł. Ubiegły rok to już 785 mln zł na funkcjonowanie i sprzęt dla kontyngentu.

W ubiegłym roku rząd przyjął tzw. pakiet afgański - czyli plan zakupu sprzętu, który w tym roku pochłonie 1,6 mld.

Marszałek i premier chcą wycofania wojsk. Mimo to w kwietniu podpisano decyzję o zwiększeniu liczby żołnierzy służących w Afganistanie. Teraz jest ich tam ponad 2500 tys.(kam, money.pl, polskieradio.pl)

Opinia

To jest misja NATO

To zły moment na rozmowy o wyjściu polskich wojsk z Afganistanu. Najpierw trzeba odbyć dyskusję na ten temat w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. Dopiero wspólnie wypracowany pogląd powinniśmy zaprezentować na naradzie ministrów spraw zagranicznych i obrony NATO. To jest przecież misja natowska.

Janusz Zemke,
europoseł, w latach 2001-2005 sekretarz stanu w MON