W sobotę przeciwko Księżakowi zanotował kolejny bardzo dobry występ - zdobył 14 punktów (5/10 z gry, 4/4 za 1 pkt), miał 7 zbiórek i 5 asyst.
Niestety, po jakimś czasie 23-letni Adam Szopiński poczuł się źle. Konieczna była interwencja lekarska. Wszystko wskazuje na to, że sytuacja jest poważna, choć rodzina - jak przekazał nam prezes Franz Astorii, Bartłomiej Dzedzej - prosiła, by nie pisać o szczegółach.<!** reklama>
Adam Szopiński jest jednym z tych zawodników nieodłącznie kojarzonych w ostatnich latach z Astorią. W drużynie seniorów gra od 2007 roku. W przeszłości, m.in., w 2010 r. świętował z kolegami awans do I ligi, by po rocznym pobycie na zapleczu ekstraklasy wrócić na II-ligowe parkiety. W tym sezonie wystąpił we wszystkich 28 meczach czarno-czerwonych, a trener Jarosław Zawadka wypuszczał go w pierwszej piątce.
Razem z Pawłem Lewandowskim tworzą wyróżniający się w grupie A II ligi duet graczy obwodowych. Obaj zdobywają sporo punktów („Lewy” średnio 8,3, Szopiński - 13,0), obaj też chętnie obsługują podaniami kolegów (każdy ma średnio po około 5 asyst w meczu), choć Szopiński jest raczej rzucającym, a Lewandowski - rozgrywającym.
Wygląda na to, że w decydującej fazie walki o awans na zaplecze ekstraklasy Adam Szopiński nie będzie mógł pomóc kolegom. Przypomnijmy, że „Asta” w sobotę w pierwszym meczu półfinałów play off II ligi (grupa A) - o czym piszemy na wstępie - pokonała w hali przy ul. Waryńskiego Księżaka Łowicz 85:73. Jutro w Łowiczu odbędzie się drugie spotkanie (godz. 19.30). W przypadku sukcesu bydgoszczanie znajdą się już w finale, w przypadku porażki dojdzie do trzeciego decydującego pojedynku - w sobotę, 28 kwietnia, w Bydgoszczy.
Drugą parę półfinałową tworzą Open Florentyna Pleszew i AZS Politechnika Poznańska. Na razie dość sensacyjne 1-0 prowadzi AZS. Kolejne spotkanie jutro w Poznaniu.