Abramczyk Polonia poza play off? Ekspert typuje pierwszą czwórkę

Pierwszoligowe rozgrywki są arcyciekawe w tym sezonie. Mecze są bardzo zacięte, a niespodzianek jest tyle, że w wielu spotkaniach nie sposób wytypować faworytów.

Po dziesięciu kolejkach (dziewięciu w przypadku Abramczyk Polonii i Startu Gniezno) cztery pierwsze miejsca w tabeli zajmują: Arged Malesa Ostrów (17), ROW Rybnik (16), Wilki Krosno (16) i Wybrzeże Gdańsk (14).

Kolejne miejsca zajmują: Orzeł Łódź (10), Abramczyk Polonia (8), Start Gniezno (8) i Unia Tarnów (0).

Czy któraś z drużyn z dolnej połowy tabeli ma jeszcze szanse na play off? Jacek Frątczak, żużlowy menadżer i telewizyjny ekspert, ocenił sytuację w rozmowie z serwisem polskizuzel.pl

- Minimalne szanse na zrobienie zamieszania ma Polonia, która musi przede wszystkim wygrać za trzy z Wybrzeżem i wtedy mogłaby wskoczyć kosztem tej drużyny do play-off. Więcej dobrego o bydgoszczanach mógłbym powiedzieć, gdyby wygrali swój ostatni mecz w Łodzi. Nie zrobili tego, nie wykorzystali nieszczęścia Orła i w tej chwili ta ich szansa wisi na włosku - mówi. - Mam też uwagi do zachowania Wadima Tarasienki, który poczuł się liderem i pozwala sobie na dziwne zachowania. Jedzie egoistycznie, zapomina, że kolegom wypada pomóc.

Jego zdaniem w play off pojadą te drużyny, które są w czwórce obecnie. - Trochę jestem zaskoczony, bo widziałem w czwórce Polonię, a nie stawiałem na Arged Malesę - zaznacza, cytowany przez polskizuzel.pl - Nie spodziewałem się tak regularnej i skutecznej jazdy Walaska, ani wyskoku Patricka Hansena. Wilków tez nie widziałem w czwórce przed inauguracją, ale tam po pierwszej kolejce doszło do kapitalnego remontu drużyny.

Kto wygra rozgrywki, a kto spadnie do II ligi?

- Przed startem rozgrywek mówiłem, że ROW Rybnik jest najpoważniejszym kandydatem do wygrania ligi - mówił. - Ta drużyna dalej jest moim faworytem, choć niekoniecznie musi wygrać sezon zasadniczy. In plus zaskakuje Arged Malesa. To jest w tej chwili najpoważniejszy konkurent ROW-u. Mimo całej sympatii dla Pawła Barana muszę powiedzieć, że wiemy, iż Unia Tarnów już może się szykować do budowania składu na drugą ligę. Matematyka daje jeszcze jakieś minimalne szanse, ale nie ma co pudrować. Biorąc pod uwagę braki kadrowe, przede wszystkim brak Iversena, to nie wróżę Unii wielkiej zdobyczy. Nie ma kim straszyć rywali.

Kolejne rozstrzygnięcia już w najbliższych dniach. W 11. kolejce eWinner I ligi pojadą - 4.07 (niedziela): Wilki Krosno - Arged Malesa Ostrów (godz. 14.00, nSport+), Start Gniezno - Unia Tarnów (godz. 14.00); 5.07 (poniedziałek): ROW Rybnik - Orzeł Łódź (godz. 18.00, nSport+), Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Wybrzeże Gdańsk (godz. 20.15, nSport+).