START - ABRAMCZYK POLONIA 44:46
START: M. Jabłoński 1 (0, 1, -, -), K. Fajfer 2 (-, -, 0, -, 2), Lahti 12 (2, 1, 3, 2, 3, 1), Ljung 0 (0, 0, -, -, -), O. Fajfer 15+1 (3, 3, 1, 2, 3, 3), Czapla 0 (0, 0, 0), Studziński 5 (3, 1, 1, 0), Jakobsen 9+1 (2, 3, 2, 1, 1, t).
POLONIA: Jeleniewski 11 (3, 2, 1, 0, 2, 3), Bellego z/z, Tarasienko 12+1 (1, 2, 2, 3, 2, 2), Gała 14+1 (3, 3, 2, 3, 3, 0), Lyager 5+1 (1, 2, 1, w, 1), Przyjemski 3 (2, 1, 0), Bartoch 1+1 (1, 0, 0), Sajdullin 0 (0).
Początek spotkania nie zapowiadał nerwowej końcówki. Bydgoszczanie nie imponowali szybkością po wyjściu spod taśmy, ale na dystansie objeżdżali miejscowych niczym slalomowe tyczki. Imponował Adrian Gała, dzielnie wspierali go Wadim Tarasenko i Daniel Jeleniewski (zdobył 11 pkt w sześciu startach w debiucie dla Polonii, kilkanaście dni temu został wypożyczony z Wilków Krosno). Po 9. wyścigu goście prowadzili 32:22 i... wtedy zaczęły się ich problemy.
Miejscowi doregulowali sprzęt, powodzenie przynosiły rezerwy taktyczne. Przed wyścigami nominowanymi było tylko 40:38.
W 14. odsłonie w taśmę wjechał Frederik Jakobsen, czym ułatwił zadanie żużlowcom znad Brdy (4:2 i 44:40).
W finale wieczoru doskonale wystartował duet Oskar Fajfer - Timo Lahti. Parę Startu na dystansie zdołał jednak przedzielić Tarasenko, zapewniając tym samym wygraną swojej drużynie. Nieoczekiwanie stawkę zamknął Gała, który wcześniej był niepokonany.
Na wyjazdową wygraną fani Polonii czekali 672 dni. Wcześniej taka sytuacja miała miejsce 18 sierpnia 2019 w półfinale II ligi w Krośnie (53:37).
Bydgoszczanie startowali w Gnieźnie bez Grzegorza Zengoty i Davida Bellego (kontuzje). Żużlowcy, którzy jechali za Francuza w ramach zastępstwa zawodnika zdobyli 7 punktów (Gała 3, Jeleniewski 2, Tarasenko 2, Sajdullin 0). Szkoda, że szansy na dodatkowy start nie dostał Andreas Lyager. Może wtedy by nie było nerwów w końcówce...
W najbliższą niedzielę poloniści udadzą się do Łodzi na mecz z tamtejszym Orłem. Na stadionie przy ul. Sportowej było 48:42 dla gospodarzy.
