KIBICE ABRAMCZYK POLONII BYDGOSZCZ KOMENTUJĄ
Michu: Skoro Przyjemski, lat 17, jest najlepszym zawodnikiem meczu w zespole Polonii, to coś jest nie tak... Zagar zawalił drugi mecz! To jego punktów jako lidera zespołu zabrakło z Rybnikiem i w Zielonej Górze. No i jeszcze jeżdżący w kratkę Jeleniewski...
Hubert: We właściwy sobie sposób Falubaz wymęczył zwycięstwo. Ok, gratulacje ale… Czekamy na rewanż, czekamy aż wszyscy od nas pojadą swoje, czekamy na play-off. Odnoszę wrażenie, że mamy bardzo duże rezerwy i jakoś bez obaw czekam na kolejne mecze! Wystarczy, że każdy pojedzie swoje.
Piotr: Wynik jak najbardziej w porządku. Mało brakowało, ale dopiero w play offach się zacznie. Z dwoma najtrudniejszymi rywalami robimy 45 i 42 pkt, więc obiecująco. Szkoda, że Konieczny nie zapunktował i troszkę martwi Zagar, bo nie jest liderem (reszta zrobiła swoje). Jedziemy dalej!
Czytaj dalej. Przesuń gestem lub strzałką w prawo >
KIBICE ABRAMCZYK POLONII BYDGOSZCZ KOMENTUJĄ
Tomasz: Piękny mecz, ale powiedzmy sobie szczerze. Polonia nie ma aktualnie lidera drużyny, którego mają niestety Myszy w osobie Fricke i to może być ta różnica w kontekście wejścia do ekstraligi. Co do rewanżu boję się, że będziemy mieli analogiczną sytuację jak z Rybnikiem, w okolicach remisu. Fricke na chwilę obecną jest poza zasięgiem, Buczek lubi i zna nasz tor, a Tungate swoje dorzuci. No ale trzeba wierzyć do końca w swoją drużynę. Ogólnie już mecz z Rybnikiem pokazał, że coś jest nie tak, skoro taki Klindt zakręcił się w okolicach kompletu.
Bartłomiej: Gratki Falubaz za zwycięstwo i dzięki Polonio za walkę. Równie dobrze to dziś my mogliśmy się cieszyć ze zwycięstwa, ale cóż. Na pocieszenie, to w każdym tegorocznym meczu zdobywamy ponad 40 pkt. Niestety znowu zawalił Matej i nie ma się co oszukiwać, że on te 10 pkt. minimum na mecz powinien robić. Może jeszcze odczuwa skutki upadku sprzed tygodnia... Czytam komentarze, że u siebie spokojnie wygramy i to z bonusem. Raczej studźmy emocje, bo z Rybnikiem też miało być zwycięstwo więc nie wiadomo, czy będziemy tacy mocni u siebie... Oby. Najważniejsze mecze w play off, choć wiadomo, że najlepiej przystępować do nich z jak najwyższej pozycji. A i jeszcze jedno skończmy jako kibice z tymi płaczami, że sędzia w czymś pomógł lub nie dziś wszystkie decyzje były ok.
Czytaj dalej. Przesuń gestem lub strzałką w prawo >
KIBICE ABRAMCZYK POLONII BYDGOSZCZ KOMENTUJĄ
Józek: Brawo Wiktor. Najjaśniejszy punkt bydgoskiej drużyny. Na takiego wychowanka czekaliśmy od czasów Golloba. Oby rozwijał się cały czas, najważniejsze, żeby bez kontuzji. Fajny chłopak, skromy, dobrze poukładany. I widać, że umie udźwignąć presję meczową. Gratulacje!
Damian: Co roku wyciągają wnioski i co roku to samo... Kibice jeżdżą za Polonią, której liderem na wyjeździe jest 17-letni junior... Z taką formą, to my w play off nie damy rady...
Marian: Olać mecz w Zielonej Górze i porażkę. Liczy się walka. Przy sześcioosobowych play offach to i tak sprawa drugorzędna. Fajnie, że rozjeżdża nam się Wiktor. Może czas już na Bartka w kolejnych meczach, jak 16 lat skończy? Do elipy i tak wejdzie drużyna najlepsza w PO bądź ta, która nie będzie miała kontuzji. Nie ma co się napinać, niech się Myszy pocieszą. Wszystko i tak zweryfikują wrzesień i październik...
Czytaj dalej. Przesuń gestem lub strzałką w prawo >
PREZES JERZY KANCLERZ ODPOWIADA
Jerzy Kanclerz, prezes Polonii Bydgoszcz:
Za nami sześć kolejek ligowych i zdania nie zmieniam - Falubaz nadal jest głównym faworytem do awansu, a my robimy wszystko, by pokrzyżować mu plany. Mecz w Zielonej Górze pokazał, że możemy walczyć jak równy z równym. Przegraliśmy jednak końcówkę i nad tym na pewno musimy popracować. Tak jak jednak powtarzam, najważniejsze jest, żeby forma przyszła na play offy.
Cały czas jesteśmy bardzo zmotywowani. Do drugiej rundy na pewno awansujemy, ale oczywiście celujemy w miejsca 1-1, najlepiej w pierwsze. To jest wciąż w naszym zasięgu, choć liga jest bardzo wyrównana i każdy może sprawić niespodziankę. Wybrzeże już był skazywane na spadek, a wygrało w niedzielę z Rybnikiem, który u nas zremisował. Kibice maja emocje i pewnie tak będzie do końca sezonu.
Nasza drużyna nie uniknęła wpadek, ale wciąż uważam, że jesteśmy mocni. W przeciwieństwie do lat poprzednich, teraz nie drżymy przed każdym wyjazdem, a jedziemy z nastawieniem na zwycięstwo. Musimy popracować nad kilkoma kwestiami. Również nad naszym torem, który jest dobry do ścigania, ale nie zawsze to właśnie nasz atut. O tym będziemy rozmawiać m.in. w piątek, na wspólnym treningu.
Nie wszyscy zawodnicy spisują się tak, jak sobie wspólnie zakładaliśmy. Matej Zagar męczył się w kilku spotkaniach i chyba wszyscy to widzieli. W jego przypadku to kwestia sprzętu, musi dopracować silniki, bo umiejętności mu nie brakuje. Z nim również będziemy omawiać te kwestie w piątek. Pozytywnie zaskakuje nas wszystkich Wiktor Przyjemski. Po jego występie w Zielonej Górze mogę powiedzieć tylko - czapki z głów. Idzie w bardzo dobrym kierunku, wszystko w jego teamie jest dobrze poukładane, o co dbają m.in. Marek Ziębicki i Wojtek Malak. Oby tak było dalej, bo Wiktor daje nam wiele satysfakcji. Swoją drogą, przez pół drogi z Zielonej Góry zastanawiałem się, jak to jest, że junior zdobywa 10 punktów i bonus, a my przegrywamy mecz...
