Zobacz wideo: Nowe przepisy dotyczące spacerów z psem. Mandat za brak smyczy!
Łotysz z polskimi korzeniami trafił nad Brdę pod koniec marca. Dostał czas, by na treningach przekonać do siebie włodarzy Polonii. Udało mu się i od dziś jest zawodnikiem bydgoskiego klubu.
Aleksiej Pilac 2 marca skończył 17 lat. Przygodę z czarnym sportem rozpoczynał w Lokomotivie Daugavpils. Pod koniec ubiegłego roku jego drogi z tym klubem jednak się rozeszły.
- Pierwsze rozmowy z jego rodzicami miały miejsce w grudniu 2020 roku - mówi nam na początku kwietnia Jerzy Kanclerz, właściciel i prezes ŻKS Polonia Bydgoszcz SA. - Od pewnego czasu, wraz z mechanikiem, przebywa w naszym mieście, mieszka w budynku klubowym. Dostał od nas nie tylko lokum, pomagamy my też w kwestii wyżywienia.
W ubiegłym roku Pilac miał już okazję startować w Polsce. Brał udział w dwóch rundach eliminacyjnych drużynowych mistrzostw Polski juniorów. W Rybniku zdobył 5 (1, 1, 1, 1, 1), a w Lublinie 10 punktów (2, 3, 2, 0, 3). Zabrakło dla niego miejsca w finale w Zielonej Górze, w którym Lokomotiv Daugavpils zajął 3. miejsce (po złoto sięgnął Falubaz). We wrześniu 2020 roku młody Łotysz wziął też udział w jednej z rund cyklu Nice Cup. Na torze GKM Grudziądzu dowiózł do mety 3 oczka (1, 0, 1, 1).
W 2020 r. Aleksiej Pilac był trzynasty w Otwartych Indywidualnych Mistrzostwach Łotwy (1,1,0,0,1).
Aleksiej Pilac ma polskie korzenie i może starać się o nasz paszport. To jednak potrwa. Polonii w DMPJ’2021 nie pomoże, bo regulamin nie pozwala na wystawienie przez polski klub obcokrajowca.
