Pani Arleta ma czworo dzieci. Odkąd rozstała się z mężem, sama je wychowuje. Kobieta prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą: sprząta domy i mieszkania. Wcześniej korzystała z zasiłków z pomocy społecznej. Od czasu, gdy niespełna 2 lata temu wprowadzono rządowe „500 plus”, rodzina pani Arlety dostaje dodatkowo 1,5 tysiąca złotych co miesiąc. Właśnie z tego tytułu, na troje dzieci. Dzięki tym pieniądzom nie musi już korzystać ze wsparcia opieki społecznej.
Nie ona jedna ubyła z rejestrów Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Od paru lat konsekwentnie spada liczba bydgoszczan korzystających z opieki.
- W 2016 roku naszą pomocą obejmowaliśmy 6467 rodzin - mówi Ewa Taper, zastępca dyrektora MOPS. - W 2017 roku było to 6004 rodzin, natomiast w ubiegłym roku - 5757.
Zwykle spadki nie cieszą, ale ten - tak. Bo oznacza, że jest mniej potrzebujących. To m.in. dzięki rządowemu „500 plus” na dzieci poprawiła się sytuacja rodzin. Ono wprawdzie nie wlicza się do dochodu, ale sprawia, że beneficjenci przestają chodzić do ośrodka pomocy.
Kurcząca się liczba klientów opieki idzie w parze z coraz mniejszym bezrobociem. - W mieście mamy 3,6-procentową stopę bezrobocia - informuje Tomasz Zawiszewski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Bydgoszczy. Skoro bowiem więcej osób ma pracę, to mniej dostaje zasiłki.
Zobacz wideo. Co dalej z 500 plus? Ministerstwo zapowiada zmiany.
Źródło:
TVN 24
