Przypomnijmy: 17 kwietnia około godziny 4.20 dyżurny toruńskiej komendy otrzymał informację o awanturze kilkunastu osób, do jakiej doszło na ul. Chełmińskiej w Toruniu. Ze wstępnych informacji wynikało, że w skutek tego zdarzenia jedna z osób została prawdopodobnie ugodzona nożem w brzuch i trafiła do szpitala.
Niestety, pomimo usilnych starań lekarzy 28-letni mężczyzna zmarł. Policjanci natychmiast przystąpili do ustalania okoliczności oraz zabezpieczania śladów i dowodów tego zdarzenia. Po kilkudziesięciu minutach w jednym z mieszkań zatrzymali dwóch mężczyzn. To 19 i 21- letni mieszkańcy tamtejszego rejonu. Młodszy z nich był trzeźwy, starszy miał ponad pół promila alkoholu w organizmie.
Jak ustalili mundurowi, 28-latek to nie jedyny pokrzywdzony w tej sprawie. Okazało się bowiem, że podczas tego zdarzenia niegroźnych obrażeń klatki piersiowej doznał również 31-letni mieszkaniec Torunia. Na szczęście, nie wymagały one jego hospitalizacji.
- Młodszy z mężczyzn usłyszał zarzuty za zabójstwo, usiłowanie zabójstwa i posiadanie narkotyków. Starszemu przedstawiono zarzut za groźby karalne. Sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla 19-latka i dozorze policji dla 21-latka.
Młodszemu z mężczyzn może grozić nawet dożywocie - mówi sierż. szt. Wojciech Chrostowski z Zespołu Komunikacji Społecznej
KMP w Toruniu.
INFO Z POLSKI 13.04.2017- przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.