Historyczna Brama nr 2 Stoczni Gdańskiej to jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli naszego miasta. To pod nią w sierpniu 1980 r. spotykali się codziennie mieszkańcy miasta i inne osoby, które wspierały bądź były zainteresowane protestem. Dlatego też jej otwarcie jest jednym z najważniejszych punktów obchodów 39. rocznicy Porozumień Sierpniowych.
Jak się okazało 39 lat temu pod bramę przyjeżdzała w wózku również prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
- 39 lat temu byłam już na świecie - zaczęła swoje przemówienie. - W wózku przywoziła mnie pod tą bramę moja mama. A dziś moje serce przepełnia duma, radość i wdzięczność. Duma, że potrafiliśmy w pokojowy sposób zmienić Polskę. Nie dajmy sobie tej dumy nigdy odebrać. Radość, bo 5 lat temu otworzyliśmy Europejskie Centrum Solidarności. Miejsce, gdzie przybysze z Polski, ze świata poznają naszą pokojową drogę i rewolucję, która zmieniła Polskę, Europę i Świat. ECS wymarzył Paweł Adamowicz. Chwała mu za to. Wdzięczność - dla wszystkich tych, którzy nie bacząc na konsekwencje, w trudnych czasach PRL, komunizmu potrafili postawić wszystko na jedną kartę i stanąć po stronie wartości. Wszyscy jesteście bohaterami.
W wózku przywoziła mnie pod tą bramę moja mama. A dziś moje serce przepełnia duma, radość i wdzięczność. Duma, że potrafiliśmy w pokojowy sposób zmienić Polskę
To właśnie w tym miejscu wysłuchiwano komunikatów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego. W czasach głębokiego komunizmu brama ta była symboliczną przestrzenią dla wolności i prawdy. To na niej wywieszono tablice, a na nich 21 postulatów strajkujących załóg Wybrzeża, z których najważniejszym był ten o utworzeniu niezależnych związków zawodowych.
- Brama nr 2 to miejsce zroszone krwią stoczniowców - przypomniał w swojej wypowiedzi Marszałek Województwa Pomorskiego Mieczysław Struk. - Wielu z was z pewnością było tu wtedy, gdy Lech Wałęsa z wieloma swoimi współtowrzyszami pracy stawiali ten pomnik. Pomnik poległym stocziowcom, ofiarom grudniowego strajku z 1970.
Gdy Międzyzakładowy Komitet Strajkowy podpisał porozumienie z rządem komunistycznym bramy do stoczni zostały na oścież otwarte. 31 sierpnia 1980 tłumy stoczniowców opuściły zakład wśród oklasków. Otwieranie Bramy nr 2 w dniu tej rocznicy jest już tradycją. Oprócz zaproszonych gości i zgromadzonych gdańszczan przemaszerowała przez nią sektorówka, która swój pochód rozpoczęła pod pomnikiem Króla Jana III Sobieskiego.
- Szkoda, że bohaterowie tamtych dni nie mogą spotkać się dziś razem tutaj w dniu rocznicowego święta - dodał marszałek.
Dziś nie mamy żadnego wspólnego mianownika, dlatego tak trudno cokolwiek zbudować.
- Kiedyś mieliśmy wspólny mianownik – komunizm, Związek Sowiecki - powiedział Lech Wałęsa. - Zlikwidowaliśmy wspólny mianownik. Dziś nie mamy żadnego wspólnego mianownika, dlatego tak trudno cokolwiek zbudować. Musimy wspólny mianownik wydyskutować.
Podkreślił również, że to, co dzieje się w Polsce, można skorygować kartą wyborczą.
Biało-czerwone wiatraczki dla upamiętnienia Pawła Adamowicza
Na pl. Solidarności działacze KOD stworzyli symboliczne serce, złożone tym razem z biało-czerwonych wiatraków. Instalacja ta miała upamiętnić zabitego w styczniu z rąk zamachowca prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Uroczystości otwarcia Bramy nr 2, prowadzącej do gdańskiej Stoczni, towarzyszyło wydarzenie zorganizowane przez Komitet Obrony Demokracji. Było to wspomnienie zamordowanego w styczniu prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. W miejscu, gdzie kilka dni po śmierci ustawiono w kształt serca tysiące zniczy, dziś pojawiły się biało-czerwone wiatraczki.
- Nie zakładaliśmy w ogóle, że ta akcja przyjmie tak szeroki i potężny charakter, ponieważ nie tylko w Gdańsku były ułożone serca, ale również inni mieszkańcy Polski zaczęli spontanicznie, w około 140 miastach układać o tej samej porze serca ze zniczy - mówił Michał Szulc z KOD-u. - Nasz znicz z racji tego, że był w Gdańsku był oczywiście największy, ale jego skala przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. Ci wszyscy, którzy tam byli pamiętają ten ogrom płonących 36 tys. zniczy. (...) W tym roku 31 sierpnia postanowiliśmy, że przypomnimy o tym wydarzeniu i z biało-czerwonych wiatraczków odtworzymy to serce.
- W wielu kulturach to właśnie krążące wiatraczki przypominają o ludziach, którzy odeszli - wytłumaczył.
7 tysięcy kilogramów szkła, które pozostało po wypalonych zniczach, KOD planuje wykorzystać do produkcji serduszek dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, której przyszłoroczny finał odbędzie się w Gdańsku.
39. rocznica Porozumień Sierpniowych, 31.08.2019. Brama nr 2...
POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:
