Na razie nie wiadomo, co było przyczyną tragedii - czytamy na stronie internetowej radia PiK. - Jak twierdzą świadkowie zdarzenia, mężczyzna wypoczywał w tym miejscu. Zbiornik jest poligonem ćwiczeń dla płetwonurków i obowiązuje zakaz kąpieli. Mimo, że na miejscu znajdowali się płetwonurkowie, nie udało im się uratować 33-latka. Okoliczności tragedii bada policja.
W maju br. w tym zbiorniku znaleziono ciało dryfującego mężczyzny. O Piechcinie było głośno też w lutym tego roku - podczas nurkowania zginęła wtedy 37-latka. Nurkowała z grupą ośmiu innych osób.