Wygrana nad spadkowiczem ucieszyło trenera Piotra Tworka, który nie mógł być zadowolony z inauguracji ligi. Niestety, w zespole ze Świecia kontuzji nabawił się Valentin Dah.
<!** Image 2 align=none alt="Image 155629" sub="Po ostatnim przegranym meczu z Victorią Koronowo i to na własnym boisku, świecianie przyjechali z Janikowa „z tarczą”
/ Fot. Andrzej Pudrzyński">Mecz w Janikowie z tamtejszą Unią nie najlepiej rozpoczął się dla drużyny ze Świecia. Już w 15. minucie po przypadkowej akcji i strzale Adama Lisieckiego piłka odbiła się rykoszetem od Damiana Sulowskiego i wpadła do siatki. Na domiar złego, kontuzji nabawili się Valentin Dah, którego już w 20. minucie musiał zastąpić Arkadiusz Woźniak oraz Daniel Grzywaczewski, za którego wszedł Michał Żurowski (debiut prosto z rodzinnej imprezy weselnej). Na szczęście, nieudana pierwsza połowa nie załamała piłkarzy Wdy. Już w 47. minucie do wyrównania doprowadził Arkadiusz Woźniak. Potem świecianie dyktowali warunki gry, choć zawodnicy z Janikowa również mieli dogodne sytuacje.
<!** reklama>- Szczególnie niebezpieczni byli ich boczni pomocnicy. Na szczęście, nasza formacja defensywna w porę wracała do odpowiedniego ustawienia i powstrzymywała kontry gospodarzy. Kilkukrotnie nasz zespół znakomitymi interwencjami uratował również Robert Tomaszewski - mówi Piotr Tworek, trener Wdy Świecie.
W drugiej połowie dobrej sytuacji do wyjścia na prowadzenie nie wykorzystał Leszek Szczygielski, który trafił w bramkarza. Końcówka należała jednak do Wdy. W 89. minucie po indywidualnej akcji przed samym polem karnym został faulowany Bartosz Czerwiński. Do piłki podszedł lider Wdy, Leszek Szczygielski. Jak relacjonuje Piotr Tworek, Szczygieł z zaledwie metrowego rozbiegu uderzył mocno i tak precyzyjnie, że piłka zatrzepotała w siatce. Nie pierwszy raz Szczygielski został w ten sposób bohaterem spotkania. - Leszek rozegrał bardzo dobrą drugą połowę. Biegał i pracował na boisku jakby był młodziutkim zawodnikiem. Cieszę się, że wywieźliśmy z tak gorącego terenu jak Janikowo bardzo cenne trzy punkty - powiedział Piotr Tworek.
Wracając do kontuzjowanego Valentina Daha, czeka go prawdopodobnie dwu-, trzytygodniowa przerwa, na pewno nie zagra w najbliższym meczu.
Skład Wdy
Tomaszewski, Sulowski (46 min. Wenerski), Wolski, Raszka, Kiełpiński, Łożyński (62 min. Czerwiński), Szczygielski, Olszewski, Grzywaczewski (35 min. Żurowski), Makowski, Dah (20 min. Woźniak).