
Dyżurny otrzymał zgłoszenie we wtorek (5 czerwca) około godz. 16.30. Dotyczyło pływającego na środku Wisły mężczyzny. Na miejsce pojechali policjanci ogniwa wodnego: sierż. szt. Radosław Woźniak, asp. Marcin Borowy i sierż. Grzegorz Nowakowski. Zobaczyli w Wiśle człowieka, pływającego około 300 metrów od brzegu. Na nadbrzeżu pozostał pierwszy z funkcjonariuszy, a pozostali dwaj pojechali zwodować łódź służbową, zacumowaną na pobliskiej przystani.
Dlaczego warto nosić odblaski? Mówi Sławek Piotrowski.

Nagle sierż. szt. Woźniak dostrzegł, że mężczyzna ma problemy z utrzymaniem się na powierzchni wody i dopłynięciem do brzegu. Zaczął tonąć, niesiony przez nurt rzeki. Policjant wskoczył do Wisły, dopłynął do tonącego i przy użyciu boi ratowniczej pomógł mu utrzymać się na powierzchni wody. Jednocześnie z pomocą zmierzała już policyjna łódź oraz łódź straży pożarnej.

Strażacy przejęli na pokład uratowanego, półprzytomnego mężczyznę i przetransportowali go do przystani. Tam już czekała karetka. Na łodzi cały czas czuwał przy wycieńczonym mężczyźnie sierż. szt. Woźniak.
Uratowany to 27-letni mieszkaniec Włocławka. Mężczyzna trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.