Czyżby udawał policjanta? Kierowcę namierzył policjant z bydgoskiej drogówki, w czasie jazdy z niebieskim „kogutem” na dachu.
Wszystko zaczęło się wczesnym popołudniem, w trakcie patrolu ulicy Jana Pawła II w Bydgoszczy.
Policjanta ruchu drogowego zaniepokoił widok nieopodal stacji paliw. Funkcjonariusz zauważył białe alfa romeo z niebieską lampą błyskową na dachu pojazdu. „Kogut” nie był włączony, ale mundurowy od razu zorientował się, że to nie jest policyjny radiowóz.
Po chwili pasażer tego pojazdu schował lampę do środka auta i odjechał. Patrol postanowił kierowcę sprawdzić. Okazało się, że 20 - letni "kogut" nie miał przy sobie prawa jazdy oraz wymaganych dokumentów od pojazdu. Tłumaczył, że z tą lampą, to miał być tylko głupi wybryk. Funkcjonariusz zatrzymał lampę błyskową. I na pewno za popełnione wykroczenia będzie sporządzony o wniosek o ukaranie do sądu.