Od lat w dawnej siedzibie rodziny Skórzewskich przynajmniej kilka razy w roku goszczą najwięksi miłośnicy muzyki, teatru i sztuki. Nie tylko z województwa kujawsko-pomorskiego.
<!** Image 2 align=right alt="Image 118121" sub="Jerzy Andrzej Prawdzic-Kruszyński przekazuje dyrektorowi pałacu, Andrzejowi Budziakowi, XIX-wieczną książkę z biblioteki Skórzyńskich. / Fot. Szymon Cieślak">W czwartek wieczorem podsumowano ostatnie 15 lat, czyli okres, od kiedy pałac jest instytucją kulturalną. - Zadaniem moim i zespołu pracowników, którym kieruję od 2000 roku, było to, aby to miejsce stało się instytucją kulturalną - mówił Andrzej Budziak, dyrektor pałacu.- Rosnące zainteresowanie społeczeństwa ambitnymi i oryginalnymi przedsięwzięciami artystycznymi sprawia, iż pałac w Lubostroniu nie tylko pełni ważną rolę kulturalną, ale także stał się w ciągu ostatnich lat mecenasem liczących się w regionie wydarzeń artystycznych.
Goście, wśród których znaleźli się znani artyści, samorządowcy (między innymi wicemarszałek województwa Edward Hartwig) i miłośnicy sztuki, podkreślali, że w Lubostroniu udało się stworzyć dobrą atmosferę dla kultury.
<!** reklama>- Ze wzruszeniem powracam do chwil spędzonych w pałacu i wierzę, że najbliższe lata przyniosą wiele wspaniałych wydarzeń artystycznych, które spełnią marzenia publiczności - napisał z okazji jubileuszu kompozytor Krzysztof Penderecki, który tego wieczoru miał koncert w Londynie.
<!** Image 3 align=left alt="Image 118121" sub=" Jubileuszowy tort podzielili Edward Hartwig, wicemarszałek województwa, oraz Józefa Błajet, przewodnicząca Rady Powiatu">Goście zwracali też uwagę na kondycję finansową pałacu, która nie należy do najlepszych. Ma się to zmienić, kiedy Urząd Marszałkowski stanie się współwłaścicielem obiektu. Mimo to, dzięki pracownikom pałacu można było zorganizować wiele ciekawych imprez.
- Pamiętam takie zdarzenie, kiedy pracownicy cieszyli się, że dostaną niewielkie podwyżki. Dzień później do dyrektora przyszedł jeden z nich i powiedział, że dach przecieka. Wtedy wszyscy powiedzieli, że podwyżki mogą poczekać. Mając takie grono współpracowników, wierzę, że uda się zrobić jeszcze wiele - mówi Adrianna Poniecka-Piekutowska, dyrektorka Europejskiego Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Warszawie.
Nie zabrakło także prezentów. Jerzy Andrzej Prawdzic-Kruszyński, potomek Skórzewskich, podarował XIX-wieczną książkę z ekslibrisem pałacu w Lubostroniu. - Ta książka ma swoją historię - mówił Jerzy Andrzej Prawdzic-Kruszyński. - Z lubostrońskiej biblioteki trafiła w okresie międzywojennym do prywatnego księgozbioru w Nawrze, by później przez Toruń, Bydgoszcz i Nakło wrócić dziś pod stary, lecz ojczysty dach.
Wszyscy uczestnicy spotkania zjedli tort przygotowany z okazji 15-lecia. Ale był ku temu jeszcze jeden powód - dyrektor Andrzej Budziak obchodził urodziny.