- Przy ulicy Zaułek będziemy przestrzegać przed tym, że niedługo aborcja i antykoncepcja wykonywane będą w zaułkach - wyjaśnia Anna Wróblewska z Nieformalnej Grupy Inicjatywnej. - Na mostku, na Wyspie Młyńskiej, będziemy mówiły o związkach partnerskich, a przy Trzech Gracjach poruszymy temat rodzajów przemocy stosowanej wobec kobiet.
Podczas manify rozdawane będą specjalnie na ten protest przygotowane ulotki oraz ogólnopolska gazetka.
- Będę na manifie, by zamanifestować swój sprzeciw! To, co robi władza, uderza w moje zdrowie i moją godność - uważa pani Katarzyna, aktywnie wspierająca organizatorki manify.
To różne kobiety. Niektóre należą do różnych partii, organizacji pozarządowych czy grup nieformalnych, inne nie. Niektóre chodzą do kościoła.
- Chcemy się tam modlić bez polityki w tle. Domagamy się potępienia pedofilii w kościele, zdecydowanego ścigania i karania sprawców, zaprzestania wspierania i inspirowania ruchów nacjonalistycznych - czytamy w deklaracji organizatorek manify. - Mamy dosyć bezkarnych, nieludzkich decyzji rządu i episkopatu!
Zobacz też:
Oto niektóre postulaty Manify: „Żądamy usunięcia barier dla kobiet w polityce, nauce i na rynku pracy. Mamy dość pomijania realnych problemów kobiet z dysfunkcjami, z niepełnosprawnościami, z niskimi dochodami, w zaawansowanym wieku, z terenów wiejskich. Sprzeciwiamy się nienawiści na tle: rasowym, etnicznym, płciowym, seksualnym, społecznym. Sprzeciwiamy się wszelkim formom przemocy wobec kobiet: fizycznej, psychicznej, seksualnej i ekonomicznej. Chcemy, aby alimenty były obowiązkiem rodzica, a prawem dziecka”.
Przeczytaj też:
Jaka Manifa, taki bojkot [ZDJĘCIA]
Polub nas na Facebooku