Spotkanie z żużlowcami cieszyło się dużym zainteresowaniem. Na sali zasiadło ponad 100 osób.
„Żużlowy Wieczór” to impreza, która ma już kilkuletnią historię. Każdej zimy władze klubu i stowarzyszenie Polonia Bydgoszcz Net F@ns organizują spotkania, które pozwalają najwierniejszym fanom nie tylko poznać bliżej zawodników, ale przede wszystkim umilić długi czas oczekiwania na warkot żużlowych maszyn. W środę do ich dyspozycji byli Artiom Łaguta oraz Robert Kościecha.
Lubili matematykę
Na początku imprezy każdy z żużlowców musiał odpowiedzieć na pytania zawarte w tzw. ankiecie osobowej. Fani dowiedzieli się z niej, że obaj w szkole lubili matematykę. Rosjanin uwielbia ponadto jeździć na motocrossie, oglądać filmy o Harrym Potterze, a najszczęśliwszy dzień w jego życiu będzie wtedy, gdy Polonia zakończy rozgrywki na 1. miejscu (to ostatnie stwierdzenie wywołało burzę braw na sali).
Co do „Kostka”, to z oferty telewizyjnej wybiera najczęściej sport, filmy akcji (ulubiony to „Waleczne Serce” z Melem Gibsonem) oraz dokumenty traktujące o II wojnie światowej. Jego ulubioną liczbą jest 3 lub 2+1, czego kibicom żużla tłumaczyć specjalnie nie trzeba.
W Grand Prix jeżdżą szybko
Prowadzący spotkanie Andrzej Matkowski z Polonia Bydgoszcz Net F@ns pytał też o marzenia i cele sportowe.
Kościecha: - Marzenia? No cóż, mistrzem świata już nie będę. Dlatego chciałbym jak najdłużej cieszyć się jazdą na żużlu. Oczywiście bez kontuzji.
Łaguta: - A ja mam marzenie: chcę wygrać Grand Prix. W ubiegłym roku miałem okazję spróbować swoich sił i muszę przyznać, że nie myślałem, że światowa czołówka jeździ tak szybko (śmiech). Chcę wrócić do elity w ciągu trzech lat. Pierwszy sezon po powrocie chcę skończyć w czołowej ósemce, a potem piąć się w górę.
Zawodnicy byli też pytani o sportowych idoli.
- Kiedy zaczynałem byli to Mark Loram i Per Jonsson - odpowiadał „Kostek”. - Teraz podziwiam Justynę Kowalczyk, głównie za charakter.
- A moim wzorem jest Tomasz Gollob. Podobnie jak on, lubię średnie nawierzchnie. Ani twarde, ani za bardzo przyczepne - dodał Artiom.
Nie jeździć w lewo bez sensu
100-osobowa grupa kibiców mogła się przekonać, że ambicji obu jeźdźcom nie brakuje. Najlepiej świadczą o tym końcowe słowa Roberta Kościechy: - Jeżeli wszystko zagra, to Polonię stać na awans do fazy play-off. Nie można jeździć w kółko tylko po to, aby się utrzymać. To bez sensu. Trzeba wyznaczać sobie jakiś cel. Ja na pewno będę chciał walczyć o medale.
Środowy „Żużlowy Wieczór” był trzecim, który tej zimy odbył się w hotelu Holiday Inn. Wcześniej na pytania fanów odpowiadali Krzysztof Buczkowski i dyrektor sportowy Jerzy Kanclerz oraz Emil Sajfutdinow i menedżer marketingu Piotr Januszkiewicz. W planach są jeszcze spotkania z prezesem Marianem Deringiem i kapitanem zespołu Tomaszem Gapińskim oraz bydgoskimi młodzieżowcami. O konkretnych datach poinformujemy.
Kolejna umowa przedłużona
W środę w godzinach przedpołudniowych umowę z Polonią przedłużyła firma BIMs PLUS. Specjalizuje się ona w kompleksowej obsłudze wykonawców z branży instalacyjnej, sanitarnej, grzewczej, klimatyzacyjnej, wentylacyjnej oraz sieci zewnętrznych. Markowymi produktami firmy BIMs PLUS są m.in.: kotły Broetje, grzejniki Cosmo, ceramika i armatura łazienkowa Vigour oraz zmiękczacze wody CosmoWater.
Zobacz galerię: Żużlowy Wieczór z Łagutą i Kościechą (zdjęcia)