"žRaczek" na czasy stabilizacji?

Zdaniem zarządu, zatrudnienie trenera, który pracował dłuższy czas w Pruszczu, zapewni klubowi, zmieniającemu szkoleniowców jak rękawiczki, więcej spokoju i pełną stabilizację.

<!** Image 2 align=right alt="Image 106854" sub="Działacze Strażaka Przechowo wierzą, że Mariusz Raczkowski na dłużej zostanie w klubie Fot. Andrzej Pudrzyński">Po odejściu Stefana Guzka do TOR Laskowice, Strażak Przechowo pozostał bez obsady ławki trenerskiej. Co gorsza, kibice obawiali się, że będzie tak jak dotychczas, czyli stary trener zabierze ze sobą wszystkich zawodników, których wcześniej pozyskał.

- Na szczęście, mamy już zmiennika i nie zapowiadają się większe rewolucje kadrowe - mówi Mateusz Grajewski, członek zarządu Strażaka Przechowo.

Nowym szkoleniowcem Strażaka został Mariusz Raczkowski, który przez kilka minionych sezonów pełnił rolę grającego trenera Startu Pruszcz, a ostatnio piłkarza Sparty Brodnica.

<!** reklama>- Mariusz Raczkowski jest typem trenera, który dotąd wiązał się z klubami na dłużej. Wierzymy, że jego zatrudnienie wpłynie na stabilizację w drużynie. Myśleliśmy o tej kandydaturze już po odejściu trenera Jeziorskiego, ale dopiero teraz udało nam się dojść do porozumienia - dodaje Mateusz Grajewski.

<!** Image 3 align=right alt="Image 106854" >Mariusz Raczkowski jest nie tylko niezłym szkoleniowcem, ale mimo wieku wciąż również bardzo dobrym zawodnikiem. Za jego czasów klub z Pruszcza święcił największe sukcesy i mówiło się wprost, że to głównie jego zasługa, co zresztą potwierdziło się po odejściu popularnego „Raczka” do Brodnicy. Niejeden piłkarz młodszego pokolenia może Raczkowskiemu pozazdrościć znakomitego uderzenia z dystansu, sprawnej gry w defensywie i przede wszystkim wykonywania stałych fragmentów gry z czego znany jest chyba najbardziej.

Członek zarządu potwierdza, że również w Strażaku, Mariusz Raczkowski będzie łączył funkcję trenera z grą. Jakie jeszcze zmiany kadrowe czekają kibiców Strażaka?

- Do Laskowic prawdopodobnie odejdą Przemysław Mueller i Paweł Brzykcy. Do klubu dołączy za to dwóch zawodników. Nie chcę na razie zdradzać nazwisk, ale będzie to młodzieżowiec i defensywny pomocnik. Nie jest wcale tak, że połowa drużyny chce odejść za trenerem Guzkiem do Laskowic. Mało tego, mogę powiedzieć, że więcej zawodników TOR chce wzmocnić nasze szeregi niż odwrotnie - zapewnia Mateusz Grajewski.