https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zobaczyć wszystko... oprócz Trumpa [ZDJĘCIA]

Wojciech Mąka
Wczorajsza uroczystość rozpoczęła się od złożenia przez głowy państw wieńców pod Pomnikiem Powstania Warszawskiego. W tłumie rozległy się okrzyki „Cześć i chwała bohaterom!”.
Wczorajsza uroczystość rozpoczęła się od złożenia przez głowy państw wieńców pod Pomnikiem Powstania Warszawskiego. W tłumie rozległy się okrzyki „Cześć i chwała bohaterom!”. Fot. bartek syta/ polska presws
Rozczarowanie i wielki zawód. Na powitanie prezydenta USA zjechały wczoraj tłumy ludzi z całej Polski, ale tylko część z nich ujrzała Trumpa na własne oczy.

Wśród zawiedzionych był reporter „Expressu Bydgoskiego”, który zabrał się do stolicy jednym z pięciu autokarów podstawionych przez bydgoskich posłów PiS.

Do Warszawy przyjechało wczoraj ponad tysiąc autobusów ze wszystkich stron kraju, zwożąc głównie zwolenników Prawa i Sprawiedliwości. Nie zabrakło nawet kapeli góralskiej, która była atrakcją delegacji z Zakopanego.

Szczegółowe instrukcje bezpieczeństwa, które rozdawano w autokarach, okazały się nieprzydatne. Zalecano w nich, by na chroniony przez policję plac Krasińskich nie wnosić parasolek, termosów, dronów i... materiałów wybuchowych.

Ostatecznie mało kto miał szansę dostać się na ogrodzony stalowymi barierkami i kordonami policjantów teren, miejsce przemówienia Donalda Trumpa.

Wysportowany naród

Plac, który o godz. 10 otwarto w trzech miejscach, wypełnił się błyskawicznie ludźmi i został zamknięty w samo południe. Tłum jednak cały czas napierał, a co sprytniejsi szukali przysłowiowej dziury w płocie, by mimo wszystko zobaczyć na własne oczy słynną grzywkę gościa z USA. Można było odnieść wrażenie, że policja nie panuje nad sytuacją.

Na wysokości ulicy Miodowej zdesperowany tłum zaczął forsować zamkniętą bramę Ogrodu Krasińskich. Brano ją górą. Okazało się, że całkiem wysportowany mamy naród. Prawie trzymetrową przeszkodę pokonywali zarówno sześćdziesięcioletni seniorzy, jak i nastolatki.

W tłumie pojawiały się komentarze o złej organizacji całej imprezy. Bezradność niektórych policjantów kłuła w oczy. Nasz reporter był świadkiem rozmowy, jaką prowadzili ze swoim przełożonym przez radiotelefon dwaj mundurowi ochraniający prezydencki wiec w rejonie ul. Miodowej. Pytali, czy brama, której pilnują jest wyjściem ewakuacyjnym i czy można ją otworzyć.

„Bolek!, Bolek!”

Przemówienie Trumpa rozpoczęło się kilka minut po trzynastej od paru ciepłych zwrotów pod adresem Polaków wypowiedzianych przez... jego żonę. Słowa prezydenta USA, zwłaszcza te, które chwaliły heroiczną postawę Polaków np. w czasie II wojny światowej albo zapewniały o przyjaźni USA z naszym krajem, nagradzane były gromkimi brawami.

Choć były momenty, w których dało się słyszeć okrzyki: „Bolek!, Bolek!”. Albo: „Sierpem czy młotem, zaj...my czerwoną hołotę”. W okolicznych barach oglądano telewizyjną relację z wiecu.

- Nie będzie nas uczył historii. Moja ciotka zginęła w Powstaniu Warszawskim. Gierkowi za komuny też tak skandowano - komentowali warszawiacy.

Nie będzie nas uczył historii. Moja ciotka zginęła w Powstaniu Warszawskim. Gierkowi też tak skandowano

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Janek
No to trzeba było jechać do Hamburga, Panie Mąka, na G20, miałby Pan większe szanse. Niemiecki wydawca polskojęzycznej gazety mógłby przecież pomóc. A tak na marginesie, czy tylko pisiory podstawiały autobusy? Czy to czasem nie w Expressie było ogłoszenie platfusów o bezpłatnym transporcie na siakiś marsz wolności w warszawce? i wcześnie na zloty kodziarzy też transportowano gorszy sort moherów... Więcej obiektywizmu!
j
jen
artykuł na waszym niskim poziomie.
nic nie wniósł oprócz narzekania autora na wszystko co przeżył i widział
P
POL
a co myśleli że jak papież zrobi mszę na 2 miliony osób na krakowskich błoniach -- co za bzdury wiadomo było że wszyscy nie zobaczą
J
Janek
Skoro tak bardzo zależy im aby zobaczyć Trumpa, niech po prostu kupią telewizor!
k
kkk
Niedawno czytałem o awanturze w związku z tym, ze znak kotwicy jest niezgodny z oryginałem. Wynikałoby z tego, że znak prezentowany za plecami prezydentów też jest niezgodny z oryginałem
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski