Wyjątkowa faza play-off
W drugim meczu wielkiego finału Chinese Volleyball Super League Shanghai Bright ponownie nie dało żadnych szans Beijing BAIC Motor 3:0. Tym samym dla drużyny, w której gra były reprezentant Polski Michał Kubiak, tytuł mistrzowski jest na wyciągnięcie ręki.
W spotkaniu numer jeden padł identyczny rezultat. Ogromną role w przekonującym zwycięstwie odegrał były kapitan polskiej kadry, który zdobył 13 punktów. W ataku popisał się 60% skutecznością (12/20). Jeszcze jedno ,,oczko'' zdobył w elemencie bloku. Z kolei odbierając zagrywki rywali zanotował aż 64% pozytywnego przyjęcia.
Wicemistrz kraju rozgrywki fazy play-off rozpoczął od 1/4 finału (do dwóch zwycięstw). W drodze do finału łącznie w czterech meczach nie stracili nawet seta. Drużyna z Kubiakiem w składzie ograła odpowiednio siatkarzy Jiangsu jak i Zhejiang.
Kolejne starcie zaplanowano na niedzielę. W przypadku zwycięstwa drużyna z mistrzem świata z 2018 roku w składzie zdobędzie tytuł w CVL. W poprzedniej edycji puchar do góry wzniósł klub ze stolicy.
Możliwy pierwszy tytuł mistrzowski w Państwie Środka
35-letni utytułowany siatkarz od niespełna roku gra na chwałę chińskiego zespołu. Wcześniej w latach 2016-2023 z powodzeniem dzierżył barwy japońskiego klubu Panasonic Panthers (sześć medali). W sezonie pożegnalnym wywalczył brązowy medal w mistrzostwach kraju. Z kolei w 2018 i 2019 roku zdobył złoto. Podczas pobytu w Kraju Kwitnącej Wiśni wzniósł również Puchar Cesarza.
Co ciekawe to nie pierwsze zetknięcie siatkarza z ligą Chińską. W 2018 roku Polak został wypożyczony do rywala tegorocznych finałów... Beijing BAIC Motor. Wówczas sięgnął po srebrny medal ulegając... Shanghai VC.
Po sezonie prawdopodobnie Michał Kubiak opuści Chiny.
