- To dla was zaszczyt, że tutaj jestem - oznajmił na wstępie zawodnik Milanu. - Normalnie czuję się duży, potężny, ale tutaj czuję się mały. Jednak wciąż większy i potężniejszy od ciebie - powiedział do współprowadzącego.
Zlatan Ibrahimović zażartował, że przejmuje stanowisko dyrektora festiwalu i ustala nowe zasady. - Po pierwsze, w konkursie wystąpi 22 piosenkarzy, 11 na 11. W przeciwnym razie nie będzie dobrze. Jeśli będzie ich 26, to sprzedam cztery osoby. Słyszałem, że Liverpool szuka zawodników - kontynuował 39-latek.
- Druga zasada dotyczy sceny. Jest za mała. Potrzebuję sceny, która ma wymiary 105 na 68 metrów, tak jak boisko na San Siro - stwierdził Ibra. - Dopóki Zlatan tu jest, wszystko będzie dobrze. Festiwal Zlatana trwa 90 minut plus przerwy - rzekł doświadczony piłkarz. - Jestem najlepszy na tej scenie. Nie tylko dzisiaj, ale przez cały czas - skwitował gracz Milanu.
Początkowo występ Ibrahimovicia na festiwalu w czasie trwania sezonu ligowego wzbudzał kontrowersje. Jednak napastnik Milanu doznał kontuzji w spotkaniu z Romą (2:1), więc tak czy inaczej nie zagrałby w meczu z Udinese, który odbędzie się w środę (3 marca).
