Zbigniew Stefaniak (63 lata), były piłkarz i trener Zawiszy, obecnie asystent Michała Probierza w Lechii Gdańsk, podsumowuje dla "Expressu Bydgoskiego" 3. kolejkę T-Mobile Ekstraklasy.
<!** reklama>
- Na in minus zaskakuje mnie Lech. Każdy przed sezonem liczył na więcej z jego strony. Delikatnie mówiąc gra nieprzekonywająco, nie będę wchodził w szczegóły. Legia - wiadomo, na razie jest poza zasięgiem. Podobał mi się też Śląsk, choć tu bardziej myślę o meczu pucharowym z FC Brugge, chciało się na to patrzeć, nie wiem jak będzie w rewanżu. W ekstraklasie mają na razie dwa punkty, ale dla nich priorytetem jest teraz Liga Europy. Coś tam nie gra w Koronie, wiemy jakie tam są zawirowania, odejście trenera. Zawsze to się odbija. Podoba mi się Jagiellonia, która zaczęła od dwóch wygranych, dobrze wygląda personalnie. Musieliśmy się na nią dobrze przygotować i w poniedziałek nasz plan się powiódł. U nas dobrze działa Akademia, mamy dużo młodzieży i cieszy to, że Michał (Probierz - przyp. Fa) nie boi się wprowadzać takich chłopaków. W meczu z Barceloną grały nawet roczniki 1995. Żaden trener pewnie by się nie odważył w takim meczu zrobić „przeglądu kadr” i wpuścić takich młokosów na Messiego spółkę. A Michał to zrobił i efekt był piorunujący. Dobrze to wypadło marketingowo, gra i wynik (2:2 - przyp. Fa). O Zawiszy mogę mówić tylko w wypadku meczu z Jagiellonią, bo pozostałe dwa nie oglądałem w całości. Na inaugurację mógł być remis. Słyszę, że dochodzą nowi zawodnicy. Kolejny Portugalczyk? Oby byli wzmocnieniem. Trzymam kciuki, bo jednak Zawisza to mój pierwszy klub i najwięcej wspomnień.
wysłuchał: Marek Fabiszewski
3. kolejka T-Mobile Ekstraklasy od piątku do poniedziałku
Cracovia - Ruch 2:1 (0:1): Nowak (81 i 83) - Zieńczuk (13);
Zawisza - Pogoń 1:1 (0:1): Goulon (49) - Akahoshi (16);
Widzew - Korona 2:1 (1:1): Visnakovs (8-karny i 77) - Golański (45-wolny);
Legia - Podbeskidzie 4:0 (1:0): Saganowski (41), Pinto (52), Ojamaa (60), Dwaliszwili (65-karny);
Górnik - Piast 2:1 (1:0): Małkowski (27), Sobolewski (82) - Robak (55);
Śląsk - Wisła 0:0;
Zagłębie - Lech 0:0;
Lechia - Jagiellonia 2:0 (1:0): Buzała (16), Madera (80).
Aktualna tabelka
1. Legia Warszawa 3 9 12:1
2. Górnik Zabrze 3 7 4:2
3. Piast Gliwice 3 6 6:5
4. Jagiellonia 3 6 4:4
5. Widzew Łódź 3 6 5:7
6. Lechia Gdańsk 3 5 5:3
7. Wisła Kraków 3 5 3:2
8. Cracovia 3 4 5:5
9. Pogoń Szczecin 3 4 3:4
10. Lech Poznań 3 3 2:2
11. Ruch Chorzów 3 2 3:4
12. Śląsk Wrocław 3 2 2:3
13. Korona Kielce 3 1 3:5
14. Zawisza Bydgoszcz 3 1 2:4
15. Zagłębie Lubin 3 1 1:4
16. Podbeskidzie B-B 3 1 3:8
Statystyki 3. kolejki i ogólnie
W miniony weekend żadna z drużyn gości nie wygrała meczu; 5 zwycięstw gospodarzy i 3 remisy (po trzech kolejkach 8-9-7).
W 8. meczach strzelono tylko 17 goli, co daje średnią 2,125 (od początku sezonu 63 goli - 2,625; Zawisza ma średnią 0,666 gola na mecz).
7 goli z 17 w tej kolejce strzelili piłkarze z zagranicy.
Najwięcej goli (4) w meczu Legii z Podbeskidziem (4:0).
Dwa mecze (tak się złożyło, że niedzielne) zakończyły się bez goli - Śląsk - Wisła i Zagłębie - Lech.
2 gole strzelono z rzutów karnych (Visnakovs dla Widzewa i Dwaliszwili dla Legii).
Sędziowie pokazali 39 kartek, w tym 38 ŻK i 1 CzK (Małkowski, bramkarz Korony).
Najwięcej kartek w meczu Widzew - Korona (10), rozkład: 6-3 (CzK 1-0) oraz w meczu Śląsk - Wisła (7), rozkład: 3-4.
Najmniej kartek w meczach Legia - Podbeskidzie (1) i Zagłębie - Lech (2).
Największa frekwencja we Wrocławiu (13.422) i w Gdańsku (12569).
Najmniej kibiców było na meczu w Zabrzu (3000).
Liczby sezonu 2013/2014
2 - trenerów pożegnało się od początku sezonu z pracą: Hapal (Zagłębie) i Ojrzyński (Korona).
3 - remisy w trzech meczach ma na koncie Lech.
4 - gole w dwóch meczach strzelił Łotysz Visnakovs (Widzew).
5 - zespołów nie przegrało meczu (Legia, Górnik, Lechia, Wisła i Lech).
7 - zespołów nie poznało jeszcze smaku zwycięstwa (Lech, Ruch, Śląsk, Korona, Zawisza, Zagłębie, Podbeskidzie).
12 - goli zdobyli już piłkarze Legii, co daje średnią na mecz - 4.