Piłkarze Zawiszy Bydgoszcz zremisowali w piątek u siebie z Lechem Poznań 2:2 (1:2) w meczu 21. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. To było ostatnie spotkanie w tym roku naszego zespołu.
<!** reklama>Lecha na prowadzenie wyprowadził Łukasz Teodorczyk (22). Błyskawicznie, bo już 2 minuty później do wyrównania doprowadził Michał Masłowski.<!** Image 4 align=none alt="Image 226390" >
W 30. minucie Teodorczyk znów trafił do bramki Zawiszy. Sędzia uznał gola, chociaż była pozycja spalona.
Tuż przed przerwą mógł być karny dla nas, bo Arboleda faulował Vasconcelosa. Arbiter stwierdził jednak, że przewinienia nie było.
W 58. minucie padł gol na 2:2 (Vasconcelos-głową po wspanialej asyście Lewczuka).<!** Image 5 align=none alt="Image 226391" >
Goście kończyli w osłabieniu po czerwonej kartce dla Henriqueza w 93. minucie (zatrzymał piłkę ręką i Masłowski byłby sam na sam z bramkarzem Lecha).
W piątek byliśmy świadkami kolejnego odcinka wojny domowej w Zawiszy. Kibole są w konflikcie z Radosławem Osuchem i w piątek wywiesili transparenty z napisami atakującymi właściciela drużyny, wznosili też obraźliwe okrzyki pod jego adresem.
Więcej o meczu w sobotnim, papierowym wydaniu „Expressu Bydgoskiego”
Zobacz galerię:
Zawisza zremisował z Lechem. Trwa wojna domowa na linii kibole-Osuch [ZDJĘCIA]