23 lipca 2011, sobota, godz. 19.00. Na Gdańskiej trwa odliczanie do pierwszego meczu w stawce I-ligowców. Pierwszym rywalem pilkarzy Zawiszy będzie Sandecja Nowy Sącz.
<!** Image 2 align=none alt="Image 175750" sub="Trener Janusz Kubot jest zwolennikem ofensywnego stylu gry, co dobrze rokuje dla kibców Zawiszy. Pierwsza szansa weryfikacji już w sobotę Fot. Dariusz Bloch">W kadrze zespołu, która liczy obecnie 27 zawodników, jest aż 13 nowych piłkarzy. Zawisza od nowego sezonu ma też nowego trenera. Jest nim Janusz Kubot. Wczoraj, po sesji zdjęciowej na głównej płycie boiska, reporter „Expressu” usiadł na ławce trenerskiej i przepytał szkoleniowca także w imieniu kibiców.
Jak Pan ocenia okres przygotowawczy i budowanie kadry? To właściwie nowy zespół. Dla Pana to też pewnie pierwsze takie doświadczenie...
To był miesiąc szalonej pracy, od rana do wieczora. Testowaliśmy wielu chłopaków, codziennie dojeżdżali nowi. Jeszcze parę dni temu dotarli ostatni, nie mieliśmy kiedy poznać się na boisku, więc zagrali w środowym meczu pucharowym w Koszalinie. Mamy taką kadrę, jaką mamy, takich zawodników, na których klub było w danej chwili stać. Ja jestem z niej zadowolony.
Od początku mówiło się o Kasp- rziku, jednak nie pojawił się w Zawiszy i pierwszym bramkarzem pozostanie Witan. A na ławce są dwaj niedoświadczeni Zapała i Skowroński. Czy to będzie nasza pięta achillesowa?
Uważaliśmy z prezesem Osuchem, że przydałoby się nam doświadczenie Kasprzika, ale Witan nie jest problemem, bo on już pokazał, że można na nim polegać. Problem będzie dopiero wtedy, gdyby - tu odpukać! - przytrafiła mu się jakaś kontuzja. Witan z każdym meczem powinien nabierać pewności siebie na I-ligowych boiskach, zresztą jak każdy inny piłkarz z tej kadry. No, może oprócz Skrzyńskiego, Ekwueme, Zawistowskiego, Geworgiana, czy Piętki, którzy nie powinni czuć żadnej presji, bo już grali nawet w drużynach ekstraklasowych.
<!** reklama>
Wiadomo, że budowanie zespołu zaczyna się od tyłu. Bardzo długo szukał Pan pary stoperów.
To że Skrzyński do nas wcześniej czy później dojedzie, wiedziałem. Pojawienie się u nas Hrymowicza też uważam za dobre rozwiązanie. Ale o naszej sile w tyle stanowią też boczni obrońcy, w tym wypadku Oleksy i Ilków-Gołąb.
Według mojej oceny ofensywna siła zespołu jest bardzo duża. Czy zatem kibice Zawiszy mogą zobaczyć w akcji taką bydgoską Borussię Dortmund?
Chciałbym, żeby tak było i wszystko to, co robiliśmy do tej pory, właśnie ku temu zmierzało. Jestem zwolennikiem ofensywnego stylu gry, który daje radość samym zawodnikom na boisku i kibicom na trybunach. W sparingach graliśmy systemem 4-3-3, który może z trybun wyglądał na 4-5-1, ale jest bardzo skuteczny, jeśli tylko realizuje się należycie taktyczne zalecenia. W środku pola ważną rolę odgrywają też boczni pomocnicy, np. Geworgian, Błąd, czy Majkowski. Dobra współpraca w linii, od obrony do ataku, to klucz do sukcesu.
No to teraz pospekulujmy. Kto według Pana będzie rządzić w I lidze w tym sezonie? I na co stać beniaminka z Bydgoszczy?
Na pewno kandydatami do awansu są Sandecja (trener Mariusz Kuras, były szkoleniowiec Zawiszy - przyp. Fa) i Nieciecza (trener Duszan Radolsky - przyp. Fa), których mamy za pierwszych rywali. Coraz lepiej wygląda też Pogoń, do walki włączyć się mogą Warta, Katowice. Nie wiem jak wypali spadkowicz Arka, bo tam się dużo zmieniło, podobnie jak w Zawiszy. A my? Jeśli dobrze wypadniemy w dwóch pierwszych meczach, to czas i zgranie będą działać na naszą korzyść. Prezes Osuch ma cztery lata na wywalczenie awansu do ekstraklasy i ja też nie chcę - i nawet nie mogę - niczego obiecywać. Oprócz tego, że mój zespół będzie grać do przodu.
Dziękuję za rozmowę.
Kadra Zespołu
Bramkarze
- Mateusz Skowroński (19 lat), Andrzej Witan (21), Łukasz Zapała (22).
Obrońcy
- Patryk Cuper (20 lat), Krzysztof Hrymowicz (28), Michał Ilków-Gołąb (26), Błażej Jankowski (31), Paweł Kanik (25), Michał Markowski (21), Paweł Oleksy (20), Łukasz Skrzyński (33).
Pomocnicy
- Adrian Błąd (20 lat), Martins Ekwueme (26), Wahan Geworgian (30), Kamil Jackiewicz (28), Patryk Klofik (25), Maciej Kot (21), Michał Masłowski (21), Szymon Maziarz (30), Rafał Piętka (31), Jakub Wójcicki (23), Paweł Zawistowski (27).
Napastnicy
- Benjamin Imeh (29 lat), Rafał Leśniewski (26), Kamil Majkowski (22), Wojciech Okińczyc (25), Łukasz Ślifirczyk (24). Kadra liczy 27 zawodników.