W meczu inaugurującym 24. kolejkę I ligi piłkarze Zawiszy Bydgoszcz przegrali na własnym stadionie z broniącym się przed spadkiem Stomilem Olszyn 2:3.
Na początku było zaskoczenie podczas odczytywania składu Zawiszy, potem niedowierzanie kibiców na grę piłkarzy, a na końcu strasznie, gdy Stomil rozpaczliwie się bronił, a Zawisza rozpaczliwie atakował, by doprowadzić do wyrównania. <!** reklama>
W bramce Zawiszy zamiast Wojciecha Kaczmarka pojawił się Andrzej Witan. Po wyleczeniu kontuzji do gry wrócił napastnik Paweł Abbott, w meczu ligowym zadebiutował Jacek Popek, w wyjściowym składzie pojawił się obrońca Paweł Zieliński, a kapitańską opaskę założył Wahan Geworgian.
A wszystko dlatego, że nie mogło zagrać aż czterech zawodników pauzujących za cztery żółte kartki: kapitan Łukasz Skrzyński, Piotr Petasz, Kamil Drygas oraz Michał Masłowski.
- Witan zagrał, ponieważ Kaczmarek popełnił duży błąd w meczu w Katowicach i nie tylko tam - tłumaczył po meczu trener Jurij Szatałow. - A do Andrzeja nie mam pretensji za wynik, bo wybronił nam kilka sytuacji.
Szkoleniowiec mówił też o obrońcach, a zwłaszcza tych bocznych. Tam groziło Zawiszy największe niebezpieczeństwo.
- Po Jacku Popku widać, że długo nie grał, od samego początku czuł się źle. Paweł Zieliński zagrał z konieczności, bo Michał Płonka w tygodniu rozwalił sobie głowę na treningu i nie chciałem ryzykować.
Zawisza przegrał bardzo ważny mecz, bo oprócz Andrzeja Witana i Wahana Geworgiana reszta zawodników była w fatalnej dyspozycji, popełniając mnóstwo indywidualnych błędów. Bydgoszczanie grali niedokładnie i tracili wiele piłek w środku pola.
Inna sprawa, że goście przyłożyli się taktycznie do tego meczu, podeszli wysokim presingiem i nie pozwolili zawiszanom rozwinąć skrzydeł.
Jurij Szatałow przyznał, że był to najgorszy mecz, od kiedy jest trenerem Zawiszy.
Z kolei Zbigniew Kaczmarek, trener Stomilu, zauważył: - Powinniśmy wygrać znacznie wyżej, a tę nerwową końcówkę sami sobie zgotowaliśmy.
Następna kolejka I ligi już w środę (24 kwietnia), wtedy Zawisza zagra na boisku w Ząbkach, początek meczu o godz. 16.00.
Zawisza Bydgoszcz - Stomil Olsztyn 2:3 (1:2).
Bramki: Daniel Mąka (23), Wahan Geworgian (80) - Paweł Kaczmarek (16), Grzegorz Lech (28 i 54-karny).
Zawisza: Andrzej Witan - Paweł Zieliński (46 Michał Płonka), Łukasz Nawotczyński, Paweł Strąk, Jacek Popek (75 Tomasz Ostalczyk) - Jakub Wójcicki, Hermes, Matej Nather (58 Sebastian Ziajka), Daniel Mąka, Wahan Geworgian - Paweł Abbott.
Stomil: Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Paweł Baranowski, Rafał Remisz (87 Dominik Kun), Kamil Hempel - Łukasz Suchocki, Łukasz Jegliński, Paweł Głowacki, Grzegorz Lech (87 Andrzej Niewulis), Paweł Kaczmarek - Paweł Piceluk (70 Szymon Kaźmierowski).
Czerwona kartka: Andrzej Niewulis (90, Stomil, za drugą żółtą).
Żółte kartki: Strąk (21), Abbott (89) - Kaźmierowski (77), Niewulis (89 i 90+3).
Sędziował: Mirosław Górecki (Katowice).
Widzów: 4280.
Aktualna tabelka:
1. Termalica | 22 | 45 | 39:17 |
2. Cracovia | 23 | 43 | 31:24 |
--------------------------------------------------------------------- | |||
3. Flota | 22 | 42 | 36:23 |
4.Tychy | 23 | 40 | 27:18 |
5.Zawisza | 23 | 40 | 45:20 |
6. Dolcan | 23 | 40 | 39:23 |
7. Miedź | 22 | 38 | 33:26 |
8. Olimpia | 22 | 37 | 28:20 |
9. Katowice | 22 | 33 | 28:26 |
10. Arka | 23 | 32 | 25:18 |
11. Bogdanka | 23 | 31 | 26:31 |
12. Kolejarz | 21 | 29 | 27:31 |
13. Warta | 22 | 25 | 28:32 |
14. Sandecja | 22 | 24 | 22:37 |
--------------------------------------------------------------------- | |||
15. Stomil | 23 | 21 | 28:36 |
16. Okocimski | 21 | 15 | 19:35 |
17. Polonia B. | 22 | 7 | 14:46 |
18. ŁKS | 23 | 14 | 17:49 |
Inne pary 24. kolejki: |
sobota: Cracovia - Warta (14.00, Orange Sport), Olimpia - Tychy, Flota - Arka, Kolejarz - Dolcan;
niedziela: Termalica - Katowice; Sandecja - Miedź (12.30, Orange Sport), Polonia - Okocimski;
pauzuje Bogdanka (ŁKS wycofany z rozgrywek, 3:0 wo).