Polscy reprezentanci zostali przebadani na dwa dni przed wylotem do Portugalii. Wszystkie testy były negatywne.
Niestety, w trakcie zgrupowania niektórzy zawodnicy zaczęli skarżyć się na objawy przeziębienia. Okazało się, że to wina COVID-19. Wyniki testów przyszły w środę.
- W niedzielę cała ekipa miała wrócić do Polski - mówi prezes AZS-u UMK Henryk Boś. - Niestety, wszyscy zakażeni muszą zostać na miejscu. To bardzo smutna informacja, święta spędzą z dala od rodzin. Przecież niektórzy mają już małżonków, dzieci, a tu taka sytuacja...
Wśród zakażonych jest sporo zawodników z naszego regionu. Zachorowała cała trójka z AZS-u UMK Toruń - Katarzyna Zillmann, Mirosław Ziętarski i trener Mariusz Szumański. Koronawirus nie oszczędził też m. in. Moniki Chabel, Mikołaja Burdy, Mateusza Biskupa (wszyscy z LOTTO Bydgostii), Michała Szpakowskiego z Zawiszy Bydgoszcz, Jerzego Kowalskiego i Artura Mikołajczewskiego (obaj z Gopła Kruszwica) oraz trenera Jakuba Urbana z Wisły Grudziądz. Wszyscy muszą pogodzić się w tym, że święta spędzą bez najbliższych.
Zobacz także
Byłeś na meczach Apatora w sezonie 2020? Zobacz, czy jesteś ...
TOP 20 najśmieszniejszych memów o polskich skoczkach narciar...
- Zawodnicy zostali odizolowani - dodaje Bogusław Gryczuk, dyrektor sportowy Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich. - Zdrowi wracają zgodnie z planem, w niedzielę 20 grudnia. Jeśli chodzi o zakażonych, czekamy na wytyczne portugalskich władz i zgodnie z nimi będziemy podejmować dalsze decyzje.
Zobacz wideo: Złote drużyny toruńskiego żużla
